Reklama.
Idea "Szkoły z TVP" była słuszna, bo miała realizować podstawę programową w czasach pandemii. Produkcja została jednak nakręcona na ostatnią chwilę, po łebkach, a wiadomo, czym się to kończy. Internauci i dziennikarze wytknęli telewizji błędy merytoryczne i niejasności, a także paździerzową formułę programu. TVP odpowiedziało na hejt i uderzyło w media.
Poniżanie i dyskredytowanie nauczycieli, którzy realizując swoją misję zdecydowali się zaangażować w projekt edukacyjny, którego celem jest zapewnienie ciągłości nauczania świadczy o niedostrzeganiu powagi sytuacji i wyzwań, które stoją przed naszym społeczeństwem w tej trudnej chwili. Pedagodzy z wieloletnim doświadczeniem, na co dzień uczący nasze dzieci w szkołach publicznych, dziś, kiedy poświęcają się i angażują w przedsięwzięcia służące dobru ogółu stają się obiektem drwin i ataków.
Jeszcze kilka miesięcy temu te same media, które wspierały nauczycieli w walce o lepsze wynagrodzenia, dziś na podstawie jednostkowych pomyłek próbują stygmatyzują ich. Zachowanie to świadczy o niedojrzałości przedstawicieli mediów komercyjnych oraz o braku solidarności ze społeczeństwem.