
Reklama.
Informacje o śmierci dziecka przekazał Ned Lamont, gubernator stanu Connecticut. Początkowo mówił o śmierci sześciotygodniowego dziecka. Te doniesienia doprecyzował później burmistrz Hartford, skąd pochodziła ofiara. Chodziło o siedmiotygodniowe niemowlę.
Dziecko trafiło do szpitala w ubiegłym tygodniu. Przeprowadzone testy potwierdziły obecność koronawirusa. Maluch od początku był w bardzo ciężkim stanie i nie udało się go uratować.
Koronawirus w USA
Już wiadomo, że niemowlę z Connecticut jest jedną z najmłodszych ofiar koronawirusa na świecie. Jak podawał "The New York Times", w sobotę 28 marca w stanie Illinois zmarło inne dziecko, u którego testy wykryły obecność SARS-CoV-2.Podczas ostatniej doby w USA zmarło 660 osób. W sumie liczba ofiar śmiertelnych z powodu COVID-19 wynosi tam już 4713. Wyzdrowiało 8805 osób.
źródło: nbcconnecticut.com