– Jesteśmy na początku walki z koronawirusem. Spodziewamy się, że szczyt zachorowań jest przed nami w maju, czerwcu. Chcemy do tego czasu ograniczyć liczbę zachorowań – mówił w Sejmie Mateusz Morawiecki.
Premier w Sejmie zdał najnowszy raport ws. walki z koronawirusem w Polsce. – Nikt na świecie nie wie, czy epidemia będzie trwała do czerwca, sierpnia. Czy będzie nawrót, czy będzie szczepionka. Musimy starać się przywracać życie gospodarcze. Funkcjonujemy w Polsce w warunkach kryzysu – wskazywał Mateusz Morawiecki.
Ponadto nawiązał do kluczowych kwestii i przedstawił kilka konkretów, dotyczących sytuacji w szpitalach. – Rozdysponowano 3 mln rękawiczek, pół miliona litrów płynów dezynfekcyjnych dla szpitali. Do rozdysponowania jest ponad 30 mln maseczek. Do laboratoriów trafiło dodatkowych 150 tys. testów – wyliczał.
Z informacji premiera wynika, że dziennie przeprowadzamy około 6-7 tys. testów. – Za parę dni będzie to ok. 9 tys. testów. Państwa, które były na takim etapie epidemii jak Polska, testowały o wiele mniej. Mamy zakontraktowanych 800 tys. testów. To ogromny zapas – tłumaczył.
Morawiecki o kryzysie gospodarczym
Szef rządu nie ukrywał, że mamy cały czas za mało sprzętu, ale "staramy się pozyskać go ze wszystkich kierunków świata". – Staramy się odtworzyć produkcję krajową. To pomoże także w przyszłości w walce z koronawirusem. Kilka zakładów już przestawiło swoją produkcję. Musimy na trwałe przebudować struktury produkcji w naszym kraju – wyjaśniał.
– Stoimy przed niewiadomą w życiu gospodarczym. Kryzys jest udziałem państw na całym świecie, również najbogatszych. (...) Już 200 tys. firm w Polsce złożyło wnioski o pomoc z tarczy antykryzysowej – wskazywał Morawiecki.
Premier w czasie swojego wystąpienia odbiegł od głównego tematu i zajął się... rajami podatkowymi. – Raje podatkowe są wielkim ubytkiem dla wszystkich krajów, to mechanizm, przez który bogaci ludzi i państwa się rozliczają, Chcemy, żeby świat był bez rajów podatkowych, to wielkie polskie wezwanie – zapowiadał.
Polityk dawał do zrozumienia, że Unia Europejska musi zbudować bardzo odważny pakiet. – Musimy wrócić do polskich pomysłów, takich jak podatek cyfrowy, podatek od transakcji finansowych, od śladu węglowego czy od wielkich korporacji międzynarodowych. Te wpływy do budżetu UE mogą spowodować, że zwiększy się on o dziesiątki miliardów rocznie na walkę z koronawirusem – zapewniał.