Boris Johnson nie korzysta z respiratora, ale miał wsparcie tlenowe. Premier Wielkiej Brytanii jest zakażony koronawirusem.
Boris Johnson nie korzysta z respiratora, ale miał wsparcie tlenowe. Premier Wielkiej Brytanii jest zakażony koronawirusem. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Boris Johnson nie korzysta z respiratora, ale miał pewne wsparcie tlenowe – poinformowal Michael Gove, kanclerz księstwa Lancaster w gabinecie premiera. Wiadomo, że Johnson tlen otrzymał w poniedziałek i zabrano go na oddział intensywnej opieki medycznej w szpitalu w centrum Londynu, co było środkiem zapobiegawczym po pogorszeniu się jego stanu.
Obowiązki Johnsona przejął minister spraw zagranicznych Dominic Raab. Według "Daily Mail" poważny stan Borisa Johnsona dostrzegli jego współpracownicy podczas niedzielnej wideokonferencji. Uczestnicy spotkania relacjonowali, że był blady, spięty i miał problemy z oddychaniem.
Boris Johnson o tym, że testy wykazały u niego obecność koronawirusa, poinformował oficjalnie na Twitterze 27 marca. Zapewnił wtedy, że objawy są łagodne i przez tydzień będzie izolował się w domu i stamtąd kierował rządem. W ostatni piątek napisał, że choć zalecane 7 dni minęło, niektóre objawy nie ustąpiły.
W niedzielę wieczorem trafił do szpitala, celem miały być rutynowe badania. Jeszcze w poniedziałek około południa premier pisał, że czuje się dobrze i cały czas kieruje rządem. Sytuacja zmieniła się wieczorem. Downing Street podało, że trafił na oddział intensywnej terapii.

źródło: Reuters