Jak wiemy, zgodnie z zaleceniami rządu w kościele, oprócz osób, które sprawują posługę, może jednocześnie przebywać maksymalnie 5 wiernych. Ograniczenie dotyczy także niedzielnych mszy świętych. Tymczasem doszło do złamania zakazu grupowania się w dwóch kościołach.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Policja w Opocznie poinformowała o dwóch naruszeniach przepisów związanych z liczbą osób, które przebywały na nabożeństwie w kościołach na terenie powiatu. W jednym z nich wzięło udział 48 osób, a w drugim – 17. Dotyczyło nabożeństw odprawianych w niedzielę palmową.
W obu przypadkach policjanci, którzy musieli podjąć interwencję poczekali do zakończenia liturgii, a następnie wyjaśnili odprawiającym mszę duchownym, że to na nich ciąży obowiązek kontrolowania liczby osób, które wchodzą na mszę do kościoła. Duchowni jednak w obu przypadkach odmówili przyjęcia mandatów. Ich postawa poskutkowała rozpoczęciem postępowania o popełnieniu wykroczenia.
Głośno było także o masowym łamaniu zakazów przemieszczania i gromadzenia się w Krakowie. Niektórzy dostali grzywny w wysokości 12 tys. zł za jeżdżenie rowerem w miejscach niedozwolonych czy niewiele niższe za picie alkoholu w parkach. Łącznie w weekend w Krakowie policja podjęła kilkaset interwencji w związku z łamaniem zakazów wprowadzonych na czas epidemii koronawirusa.