Od kilku dni każdego dnia notowali ponad 3 tysiące nowych przypadków koronawirusa. Wczoraj było ich ponad 4 tysiące. Liczba nowych przypadków z Turcji rośnie w szybkim tempie, brytyjski "Guardian" twierdzi, że teraz najszybciej na świecie. Ale przywódca Turcji uspokaja. Wysyła starszym ludziom specjalne pakiety. Zapowiada, że każdy za darmo dostanie maseczki. Jak wygląda tam sytuacja?
Każdego roku wyjeżdżają tam tysiące Polaków. W tym roku też mnóstwo rodaków wykupiło wczasy w Turcji. Teraz na facebookowych grupach dyskutują o odwoływaniu wyjazdów, czekają, co dalej.
Jak wygląda sytuacja? Do 9 kwietnia w Turcji zanotowano ponad 38 tys. przypadków koronowawirusa i 812 zgonów. Liczby poszybowały w górę zwłaszcza w ostatnich dniach. Od kilku dni – dzień w dzień – służby notują ponad trzy tysiące nowych przypadków i ponad 70 zgonów. Widać tendencję wzrostową.
8 kwietnia została przekroczona bariera 4 tys. zakażonych. Był to również pierwszy dzień, kiedy zmarło ponad 80 osób.
Erdoğan wysłał pakiet do seniorów
Turcja jest dziś dziewiątym krajem z największą liczbą potwierdzonych przypadków COVID-19 na świecie. W ogólnoświatowych statystykach znajduje się tuż za Wielką Brytanią.
W Turcji nie nakazano wszystkim siedzenia w domu (choć są zalecenia dla starszych i młodszych, o czym za chwilę). Nie ma takiego zakazu przemieszczania się jak w Polsce, czy innych krajach. Nie ma całkowitego zamknięcia kraju, choć są głosy, które o to apelują.
Ale prezydent Recep Tayyip Erdoğan przekonuje naród, że Turcja bardzo wcześnie zaczęła stosować środki ostrożności, w przeciwieństwie do USA i UE. Gdyby – jak słyszą Turcy – Ameryka i Europa zaczęły działać tak wcześnie jak ich kraj, "dziś wszyscy bylibyśmy w lepszej sytuacji". Pytanie tylko, czy ludzie to kupują?
Erdoğan robi wszystko, by pokazać ludziom, że działa. Właśnie zapowiedział budowę dwóch tymczasowych szpitali w Stambule. Wysłał do seniorów powyżej 65 roku życia specjalny pakiet w torebce ze swoim prezydenckim logo, a w nim maseczki, turecką wodę kolońską na bazie alkoholu (którą wszyscy w normalnych warunkach i od lat dezynfekują tu dłonie) oraz list.
Zakazali sprzedaży maseczek
Niektórych mógł zmrozić zakaz sprzedaży maseczek, który ogłosił. Ale nie, zapowiedział, że sprzedaży nie będzie, bo teraz państwo rozda je wszystkim za darmo. – Mamy wystarczające zapasy i produkcja jest zaplanowana tak, by wystarczyło ich dla naszych obywateli do końca pandemii. Jesteśmy zdecydowani dostarczyć je naszym obywatelom za darmo – ogłosił w telewizyjnym przemówieniu.
A szef resortu obrony zapewniał, że turecka firma produkuje 2,5 mln masek tygodniowo.
"Nie kupujcie już masek za drogie pieniądze. Państwo będzie wysyłało 1 pakiet (5 sztuk) na głowę na tydzień. Po za tym Państwo zabroniło ich sprzedaży. Teraz tylko za friko od Państwa" – przekazują sobie informacje Polacy mieszkający w Turcji. Władze podały adres strony internetowej, tam można zgłosić wszystkich członków rodziny. Polacy przekazują sobie adres. Chciałam sprawdzić, ale bezskutecznie.
"Mój mąż próbuje i nie działa. Udało wam się?", "Nam się udało. Być może system jest teraz przeciążony", "Całe szczęście, koniec windowania cen, w Polsce to przechodzi ludzkie pojęcie" – czytam dyskusje Polaków.
Ale maski mają też być rozdawane w supermarketach, po domach mają się roznosić rządowi urzędnicy.
Zamknięto granice 31 miast
Władze ogłosiły też, że będą zwiększać liczbę testów. Nawet do 30 tys. dziennie. A także zapowiedziały wsparcie dla ludzi, którzy stracą pracę oraz dla 2,3 mln rodzin z niskimi dochodami.
Czy Turków to uspokaja, gdy statystyki tak ostatnio idą w górę? Trudno powiedzieć.
Kraj nie został całkowicie zamknięty, ale politycy grzmią, by najlepiej zostać w domach, czy zachować bezpieczną odległość. W środę ludzie mogli zobaczyć, jak w praktyce testują to parlamentarzyści.
8 kwietnia trwała debata o ewentualnych wypuszczeniu z więzień 90 tys. osadzonych. Ma początku, jak podaje serwis Ahval, wszyscy mieli maseczki, zachowywali odległość. A potem doszło do kłótni.
Obowiązek noszenia masek
Od kilku tygodni również tu nie działają szkoły, uniwersytety, restauracje, bary, zamknięto meczety. Kilka dni temu władze wprowadziły kolejne ograniczenia. Zamknięto granice 31 miast dla wszystkich samochodów, z wyjątkiem karetek pogotowia i innych służb oraz dostaw.
Wprowadzono godzinę policyjną dla wszystkich poniżej 20 roku życia. A także obowiązek noszenia maseczek w zatłoczonych miejscach, w sklepach, środkach transportu oraz w pracy.
Jak się ocenia, ok. 60 proc. przypadków koronawirusa zanotowano w regionie Stambułu.