Polacy masowo kupują papier toaletowy w czasie pandemii koronawirusa
Papier toaletowy może zdrożeć przez pandemię Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
REKLAMA
Agencja Reutersa informuje o problemach z przewozem pulpy celulozowej. To niezbędny składnik nie tylko papieru toaletowego, ale również pieluch, podpasek i tamponów. Kluczowymi graczami na rynku europejskim są dwie firmy: Metsä Fibre z Finlandii i Södra Cell International ze Szwecji. Oba przedsiębiorstwa mają opóźnienia w dostawach składników do produkcji.
Kierowcy albo stoją w wielogodzinnych, a nawet wielodniowych korkach na granicach, albo rezygnują z przewozów z obawy przed zakażeniem koronawirusem. Tymczasem firmy zajmującej się sprzedażą papieru co prawda mają zapasy, ale już zgłaszają zapotrzebowanie na kolejne dostawy, na wypadek przedłużenia obostrzeń i epidemii.
"Normalnie nie musisz się martwić o dostawy: czy dotrą na czas? Czy ruszyły w drogę? Czy są w cargo? Musimy to wszystko lepiej skomunikować, by minimalizować ryzyko" – powiedział Reutersowi Ari Harmaala, szef sprzedaży w Metsä Fibre, drugim co do wielkości na świecie producencie pulpy.
Producenci pulpy pracują na zwiększonych obrotach, by sprostać deadline'om, gdyż popyt na papier toaletowy nie słabnie. Jednak nawet niewielkie opóźnienia w dostawach, powodują przestój maszyn, a to generuje oczywiście koszta. Może się to więc wiązać z podwyżkami cen tych produktów w niedalekiej przyszłości.
źródło: reuters.com