Jak wiadomo, dla UE równouprawnienie to jedna z podstawowych wartości. Dlatego też Komisja Europejska ma zamiar pomóc kobietom, chcącym wybić się w biznesie, i szykuje obowiązkowe parytety. Do tej pory KE tylko sugerowała przedsiębiorcom, co mają robić, ale teraz zapewne użyje twardych argumentów – czyli prawnych nakazów.
Unia próbowała już różnych metod, które miały zwiększyć liczbę kobiet w zarządach. Najpierw, ponad rok temu, Komisja Europejska postawiła przedsiębiorcom ultimatum: albo będziecie dopuszczać więcej kobiet do zarządów, albo zmusimy was do tego przepisami.
W międzyczasie jeszcze komisarz sprawiedliwości Viviane Reding zachęcała spółki, by przystąpiły do programu "polepszania balansu płciowego". Najwyraźniej ani groźby Komisji, ani zachęty nie podziałały, bo KE teraz sięga po najbardziej drastyczne środki.
Plany Komisji ujawnia "Financial Times". Poprzez "rozwiązania prawne" KE chce zmusić spółki "zbalansowania" płci w zarządach. Do 2020 kobiety, wedle prawa, miałyby stanowić 40 proc. członków zarządów. Obecnie, według unijnych statystyk, jest to raptem 13,7 proc. Oficjalnie, według "FT", regulacje mają zostać przedstawione właśnie przez Viviane Reding w przyszłym miesiącu.
Nowa regulacja dotyczyć będzie jednak tylko największych spółek: tych, które zatrudniają ponad 250 pracowników lub mają roczne dochody powyżej 50 milionów euro. Takie firmy miałyby co roku składać raport o tym, jak wygląda kwestia płci w ich zarządach. W przypadku niespełnienia warunków kwot, czyli 40 proc. kobiet, biznesmenów mają czekać grzywny lub wykluczenie z otrzymywania państwowych dotacji i kontraktów.
"Financial Times" zaznacza jednak, że część krajów już nie zgadza się na takie regulacje. Wielka Brytania już zaczęła, póki co dyplomatyczne, próby zablokowania tych propozycji. Tamtejszy rząd już rozesłał do innych państw pismo sprzeciwiające się projektowi kwot w biznesie, z prośbą o podpisy.
Kobieta najszybciej rozwijającą się gospodarką świata
Zgodnie z raportem firmy doradczej Ernst & Young słaba płeć okazuje się być najsilniejsza w światowym biznesie. Łączne dochody pań wynoszą obecnie 13 bilionów dolarów, a w 2017 r., według przewidywań ekonomistów mają osiągnąć pułap 18 bilionów, co dwukrotnie przewyższałoby prognozowany łączny wzrost PKB gospodarek Indii i Chin. CZYTAJ WIĘCEJ