fot. Arkadiusz Stankiewicz / Agencja Gazeta
Reklama.
Wszystko zaczęło się w poniedziałek. Mężczyzna, który miał przebywać w budynku, gdzie odbywała się zbiorowa kwarantanna, został zauważony na zewnątrz. Osoba, która zgłosiła incydent straży miejskiej, dodała też, że 30–latek może spożywać alkohol.
Potem sprawa potoczyła się szybko: straż miejska przekazała dokumentację policji, a ta z kolei zawnioskowała do sanepidu o wymierzenie mężczyźnie kary administracyjnej. Na mocy tej decyzji, która zapadła w środę, mężczyzna ma zapłacić 10 tys. zł.
To jednak nadal było mało dla 30–latka. Również w środę po raz kolejny złamał zasady kwarantanny – tym razem strażnicy miejscy zauważyli go w okolicach budynku w towarzystwie 23–letniej kobiety. Na dodatek popijał piwo w miejscu publicznym, co również jest karalne.
Ścieżka była podobna – straż miejska zwróciła się do policji, a policja do sanepidu. W efekcie w piątek na mężczyznę została nałożona kolejna kara – tym razem 15 tys. zł. Teraz wraz z towarzyszącą mu kobietą staną przed sądem.
źródło: Policja