– Świąt zdrowych i spokojnych, ale też pełnych nadziei. Przepełnionych czułością do świata i do siebie nawzajem. Dla mnie te święta będą bardzo trudne... – tymi słowami Agnieszka Woźniak-Starak zaczęła nagranie opublikowane na Instagramie. Podkreślała w nim, że najważniejsza jest obecność drugiego człowieka i chwytanie się dobrych myśli.
– Dla mnie te święta będą bardzo trudne nie tylko dlatego, że jest kwarantanna, bo akurat do kwarantanny zdążyłam się przyzwyczaić. Ja moją przechodzę mniej więcej od 8 miesięcy. Będą trudne nie tylko dlatego, że jak wielu z was nie spotkam się dziś ani jutro z rodzicami, ale przede wszystkim dlatego że nie ma
Piotrka i nie mówię tego żebyście mi współczuli, bo naprawdę daję radę – mówiła dziennikarka.
– Martwicie się, co będzie jutro, ale jeśli dzisiaj jesteście ze swoimi ukochanymi: ze swoimi mężami, żonami, partnerami, partnerkami, ze swoimi dziećmi, to nawet jeśli nie możecie się spotkać z całą rodziną, pamiętajcie, że jesteście szczęściarzami. Nie wszyscy mają takie szczęście. Tych którzy spędzają samotnie święta i nie tylko święta, ale cały czas izolacji, przytulam najmocniej, jak potrafię – podkreślała.
Na koniec dziennikarka dodała, że wszystkim życzy tego, aby nawet w najgorszych momentach swojego życia potrafili chwytać się dobrych myśli, aby "pamiętali o tym co dobre, bo to pomaga przetrwać".
Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka
Przypomnijmy, że Piotr Woźniak-Starak wypadł z łodzi w nocy z 17 na 18 sierpnia na jeziorze Kisajno pod Giżyckiem. Prowadzono intensywne poszukiwania, w które włączyli się m.in. żołnierze WOT i prywatne firmy. Po czterech dniach odnaleziono ciało biznesmena.