Pięć pytań z pięciu dziedzin i tylko minuta na odpowiedź – tak ma wyglądać debata przedwyborcza, którą 6 maja ma zamiar przeprowadzić TVP. Co ciekawe, do studia nie zostaną wpuszczeni przedstawiciele innych mediów niż publiczne.
REKLAMA
Nie wiadomo jeszcze, czy wybory prezydenckie 10 maja w ogóle się odbędą. Nie zraża to jednak szefostwa Telewizji Polskiej, które cały czas jest pewne organizacji debaty przedwyborczej 6 maja.
W czwartek Centrum Informacji TVP podało nawet jej zasady. Każdy z kandydatów usłyszy pięć pytań z dziedzin: polityka zagraniczna, bezpieczeństwo, polityka społeczna, gospodarka oraz ustrój państwa i będzie miał minutę na odpowiedź. Na końcu dostanie także minutę, żeby mógł podsumować swoje wystąpienie. Nie ma więc możliwości, żeby na bieżąco odnieść się do wypowiedzi innych kandydatów.
Debatę poprowadzi Michał Adamczyk. Co ciekawe do studia TVP nie zostaną wpuszczeni inni dziennikarze niż mediów publicznych. Stacja tłumaczy to względami bezpieczeństwa epidemicznego.
źródło: TVP
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!