Już od początku sygnalizowano, że rząd PiS powinien zrewidować graniczne obostrzenia dla osób, które codziennie jeżdżą do pracy za Odrą. W sumie to przecież 125 tys. osób jak podaje "Politico". Sugerowano, żeby zastosować wskazówki, które 30 marca wydała
Komisja Europejska. Chodziło w nich o wprowadzenie zasad samoizolacji, zachowania higieny osobistej itp.
Ultimatum MSWiA
Nie zrobiono tego do tej pory. Pracownicy transgraniczni dostali jedynie od ministra spraw wewnętrznych i administracji
Mariusza Kamińskiego "
czas na uporządkowanie własnych spraw". Znaczyło to ni mniej, ni więcej, że mają zdecydować, czy zostają w kraju, co mogło wiązać się ze stratą pracy, lub czy zostają za granicą, co powodowało, że musieli tam poszukać lokum i rozstać się z rodziną na nie wiadomo jak długi czas.