
Ministerstwo Zdrowia obiecywało, że w Polsce zwiększy się liczba wykonywanych w ciągu doby testów na koronawirusa. Niestety, ostatnie dane są dalekie od deklaracji rządu. W poniedziałek poinformowano o 7,2 tys. wykonanych badań na obecność SARS-CoV-2.
REKLAMA
Najbardziej obiecujący pod względem liczby testów na koronawirusa w Polsce był piątek 24 kwietnia. Wtedy przeprowadzono ponad 14,5 tys. badań. Dzień później było trochę gorzej – poinformowano o 13,8 tys. sprawdzonych próbek. Najnowsze statystyki z ostatniej doby mówią o 7,2 tys. testów.
Taki spadek liczby badań jest szczególnie niepokojący. Ministerstwo Zdrowia od kilku dni deklaruje, że w Polsce w ciągu doby można wykonać nawet 22 tys. badań na SARS-CoV-2. Dlaczego więc ciągle wykonuje się tak mało testów?
Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zapewniał, że ministerstwo robi wszystko, by testów przeprowadzano jak najwięcej. Tyle że efektów od kilku tygodni nie widać. Dodajmy, że w Polsce łącznie przebadano 290 633 próbki. W tej statystyce na tle innych państw europejskich wypadamy bardzo słabo, o czym pisaliśmy w naTemat.
Czytaj także:
