Coraz mniejsze szanse są na przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja. Ma być temu przeciwna większość posłów Porozumienia Jarosława Gowina.
Większość posłów Porozumienia Jarosława Gowina jest przeciwna wyborom prezydenckim 10 maja. Takie informacje podaje RMF FM. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
W kuluarach coraz głośniej słychać, że szanse na skuteczne przeprowadzenie prezydenckich wyborów kopertowych są niewielkie wobec sprzeciwu "gowinowców". Wobec tego w ostatnim tygodniu przed wyborami ma pojawić się nowa propozycja.
Rozważana jest obecnie możliwość wyborów mieszanych 23 maja: korespondencyjnych dla osób w kwarantannie oraz szczególnie narażonych i tradycyjnych wyborów dla pozostałych. Jednak takie rozwiązanie wymagałoby kolejnej zmiany prawa, a że czasu coraz mniej, naprawdę trudno to sobie wyobrazić.
Głos w sprawie wyborów prezydenckich zabrał także szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak. Ostrzega, że przeprowadzenie ich w terminie jest praktycznie niemożliwe. Przynajmniej jeśli chcielibyśmy, by odbyły się zgodnie z prawem.
– Z przyczyn organizacyjnych nie jest to możliwe. Do 10 maja mamy niespełna tydzień, a stan prawny nie jest ustalony. Pewne kompetencje PKW zostały zawieszone, a na razie ustawa o głosowaniu korespondencyjnym jest ciągle w Senacie. Tak więc jest zbyt mało dni, by przeprowadzić wybory. Musiałby nastąpić cud, by do nich doprowadzić – przyznał szef PKW w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Czytaj także:
źródło: RMF FM