Córka Kasi Kowalskiej jednak nie miała koronawirusa. Menedżer piosenkarki zabrał głos
Bartosz Świderski
05 maja 2020, 09:57·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 05 maja 2020, 09:57
Córka Kasi Kowalskiej od kilku tygodni zmaga się z chorobą. Wiele wskazywało na to, że jest zakażona koronawirusem, ale menedżer wokalistki zaprzeczył doniesieniom mediów. Na szczęście 23-latka wraca już do zdrowia.
Reklama.
– Kasia nigdy nie powiedziała, że Ola ma koronawirusa. Początkowo były takie podejrzenia, ale kilkukrotny test tego nie potwierdził – przekazał menedżer Kasi Kowalskiej, a jego słowa cytuje portal plejada.pl. Wcześniej artystka nie powiedziała wprost, dlaczego jej córka trafiła pod opiekę lekarzy w Londynie.
Przypomnijmy, że Ola Yoriadis, córka Kasi Kowalskiej, od marca przez ponad miesiąc przebywała w jednym z londyńskich szpitali. Artystka opublikowała w sieci poruszające nagranie, w którym apelowała do wszystkich, by nie lekceważyli epidemii koronawirusa. Można było więc sądzić, że jej córka także została zakażona SARS-CoV-2.
23-latka prawdopodobnie opuściła już londyński szpital. Świadczy o tym zdjęcie, które zamieściła na InstaStories. Oficjalnie nie ujawniono, na co chorowała.