Posłowie opozycji starają się zrobić wszystko, by nie paść ofiarą trików PiS ws. głosowania ws. kopertowych wyborów prezydenckich.
Posłowie opozycji zjeżdżają się do Sejmu, na wypadek "trików Kaczyńskiego" ws. głosowania nad wyborami prezydenckimi w maju. Fot. Slawomir Kamiński / Agencja Gazeta

Posłowie opozycji zjeżdżają się do Sejmu na wypadek, gdyby PiS w ostatniej chwili przed głosowaniem ws. wyborów korespondencyjnych próbował zmienić zasady gry i wykluczył możliwość głosowania zdalnego – podaje Onet. Jak twierdzą parlamentarzyści, obawiają się "trików Kaczyńskiego".

REKLAMA
Przy Wiejskiej zbiera się coraz więcej posłów opozycji. Choć z harmonogramu wynika, że mogą głosować nad ustawą o wyborach korespondencyjnych dopiero w czwartek, to kluby ugrupowań opozycyjnych boją się, że PiS w ostatniej chwili zarządzi zmianę albo wprowadzi nowe zasady głosowania.
Z wypowiedzi opozycyjnych polityków, które przytacza Onet ma wynikać, że PiS może chcieć zablokować głosowanie zdalne – a wiadomo, że takie próby podejmowali we wtorek senatorowie PiS. Do Warszawy swoich posłów ściąga między innymi Koalicja Obywatelska.
– Obawiamy się trików Kaczyńskiego. Chodzi o to, że przed głosowaniem ustawy korespondencyjnej, PiS mógłby próbować zmienić zasady i zarządzić głosowania wyłącznie w Sejmie. To odcięłoby naszych ludzi głosujących przez internet w domu i przegralibyśmy głosowanie – powiedział Onetowi jeden z parlamentarzystów KO.
Posłowie PSL także mają być w 100 proc. zmobilizowani, by "odrzucić złe prawo" – napisał poseł i wiceprezes ludowców Dariusz Klimczak. Posłowie opozycji dostali od swoich klubów przykaz, by unikać wszelkich sytuacji, które mogłyby wykluczyć ich z obrad.

Co zrobi PiS, jeśli przegra?

Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk nie wykluczył, że w Polsce będzie konieczność przeprowadzenia przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Taka okoliczność może mieć miejsce, gdy PiS przegra głosowanie ws. wyborów kopertowych.
– W przypadku odrzucenia przez Sejm ustawy o głosowaniu korespondencyjnych w wyborach prezydenckich, nie można wykluczyć żadnych scenariuszy, także takiego, w którym mają miejsce przyspieszone wybory parlamentarne – powiedział Dworczyk w radiowej Trójce.
źródło: Onet