Według nieoficjalnych doniesień "Gazety Wyborczej", w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości odbyła się narada dotycząca wyborów prezydenckich. Jarosław Kaczyński miał poróżnić się z Jarosławem Gowinem. W dzienniku czytamy, że partia rządząca chce przeprowadzić głosowanie 23 maja.
Przez całą sobotę w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej trwały negocjacje związane z ostatecznym terminem wyborów. Według "Wyborczej", a także "Dziennika Gazety Prawnej" członkowie partii chcą, aby wybory prezydenckie odbyły się jeszcze w tym miesiącu. Jako datę podano 23 maja.
"Ten manewr może oznaczać koniec koalicji rządzącej, ponieważ – według naszych informacji – Gowin i jego ludzie wobec tak jawnego oszustwa prawdopodobnie opuszczą klub PiS" – czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Stacja TVN24 podaje, że w naradzie udział wzięli m.in. prezes Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz szef Porozumienia Jarosław Gowin.
To już jasne – 10 maja wyborów prezydenckich nie będzie. Wiadomość tę ogłoszono w środę wieczorem - porozumienie w tej sprawie podpisali Kaczyński z Gowinem. W czwartek rano posłowie Porozumienia stanęli w Sejmie przed dziennikarzami, a prezes partii przemawiał przez cztery minuty.
Jak przekonywał Gowin, między PiS a Porozumieniem udało się znaleźć "rozwiązanie, które dobrze służy Polsce". 10 maja wybory się nie odbędą, głosowanie zaś zostanie zorganizowane w innym terminie ogłoszonym przez marszałek Sejmu po tym, jak Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność wyborów majowych.
Według doniesień "Rzeczpospolitej" konflikt w Zjednoczonej Prawicy został zażegnany.