"Stwierdza się, że w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. brak było możliwości głosowania na kandydatów" – czytamy w uchwale Państwowej Komisji Wyborczej. Nie zostanie też przygotowane sprawozdanie do Sądu Najwyższego, więc zostanie on "pominięty" w kwestii wyborów.
Zgodnie z uchwałą PKW Marszałek Sejmu ma 14 dni od opublikowania uchwały na ponowne zarządzenie wyborów. Powinny się one odbyć w ciągu 60 dni.
UCHWAŁA PKW
Stwierdza się, że w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. brak było możliwości głosowania na kandydatów. Fakt ten „równoważny jest w skutkach z przewidzianym w art. 293 ust. 3 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów”. Art. 293 ust. 1 Kodeksu wyborczego stanowi, że jeżeli w wyborach prezydenta głosowanie miałoby być przeprowadzone tylko na jednego kandydata, Państwowa Komisja Wyborcza stwierdza ten fakt w drodze uchwały, którą przekazuje marszałkowi Sejmu, podaje do publicznej wiadomości i ogłasza w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z ustępem 2 tego przepisu marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory nie później niż w 14 dniu od dnia ogłoszenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w Dzienniku Ustaw. Art. 293 ust. 3 stanowi, że przepis ten stosuje się odpowiednio w przypadku braku kandydatów.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi nie zostanie sporządzone sprawozdanie do Sądu Najwyższego. – Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła formułę, iż z uwagi na to, że nie przeprowadzono głosowania, występuje podobna sytuacja jak przy braku kandydatów i przy jednym ewentualnym kandydacie, kiedy się nie przeprowadza wyborów – mówił przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak.
– Natomiast koncepcja ewentualnie kwestii sprawozdania i ustalenia zerowego wyniku protokołu nie spotkała się z aprobatą ze strony członków Państwowej Komisji Wyborczej, dlatego że nie nastąpił akt głosowania. Tym samym obwodowe komisje wyborcze nie mogły przekazać protokołów z głosowania okręgowym komisjom wyborczym, a następnie okręgowe komisje wyborcze nie przekazały oczywiście protokołów Państwowej Komisji Wyborczej – wyjaśniał.
Ta decyzja PKW wzbudziła kontrowersje. – PKW dokonała bardzo twórczej interpretacji swoich uprawnień. Konstytucja wskazuje jedynie dwa przypadki, kiedy Marszałek Sejmu zarządza nowe wybory: opróżnienie urzędu prezydenta lub stwierdzenie nieważności wyborów przez Sąd Najwyższy – tłumaczył w TVN24 konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski
Sędzia Marciniak dodał także, że kwestia określenia zasad przeprowadzenia nowych wyborów należy do władzy ustawodawczej. Na pytanie dziennikarzy o to, czy znaleźliśmy się w sytuacji, która wymaga na nowo rozpoczęcia procesu wyborczego przez kandydatów, przyznał, że "trudno o tym teraz przesądzać".
– W dalszym ciągu obowiązują przepisy ustawy, które pozbawiają pewnych kompetencji Państwową Komisję Wyborczą, m.in. w zakresie ustalania i druku kart do głosowania – podkreślał podczas konferencji – zaznaczał przewodniczący Komisji.
Podkreślił jednak, że ma nadzieję na przełom: – Mam nadzieję, że w tej chwili nastąpi przełom i uda się przeprowadzić wybory prezydenckie w pełni demokratyczne, przezroczyste, uczciwe.
Zmiany w kodeksie wyborczym
Zarejestrowani kandydaci na prezydenta nie będą musieli ponownie zbierać podpisów – to jedno z rozwiązań, które chce wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. Jak nieoficjalnie poinformowało w niedzielę radio RMF FM, PiS opracował zmiany w kodeksie wyborczym dotyczące wyborów prezydenckich.
Zmiany w kodeksie mają też zakładać większą rolę PKW. Z informacji podanych przez dziennikarzy RMF FM wynika, że PKW ma odzyskać uprawnienia, które dotyczą organizacji przebiegu głosowania. Oznacza to, że odpowiedzialność ta zdjęta będzie z Poczty Polskiej i nadzorującego ją wicepremiera. Komisja ma także ustalać, jak będą wyglądały karty wyborcze i jak będą rozsyłane.