
Brytyjska BBC wyemitowała materiał, w którym krytykuje Polskę za prawo, które pozwala zamykać w więzieniach pijanych rowerzystów. "To drakoński system" – słyszymy.
REKLAMA
Reporter BBC wybrał się do Żyrardowa, gdzie wraz z funkcjonariuszami policji patrolował ulice i sprawdzał trzeźwość rowerzystów. "Jeśli ten mężczyzna pił alkohol, mógłby zostać skazany nawet na rok więzienia" – stwierdza. Telewizja BBC podaje także statystyki, według których ponad cztery tysiące pijanych rowerzystów trafiło za kratki. Reporter stacji odwiedził nawet zakład karny i porozmawiał z mężczyzną, który odsiaduje wyrok za jazdę po pijanemu.
"Sławomir wsiadł na rower, po tym jak wypił kilka piw z kolegami, których nie widział od szkolnych czasów" – słyszymy. Mężczyzna opowiada, że jego żona jest bez pracy, ma dziewięcioletniego syna, a do końca odsiadki zostało mu jeszcze 38 dni. "Ciężko, że nie jestem tam z nimi" – mówi.
Cytowany przez BBC Paweł Moczydłowski, były szef więziennictwa i założyciel Stowarzyszenia Pomocy Uwięzionym, stwierdza, że polskie więzienia są przeludnione, a wysyłanie tam pijanych kierowców generuje duże koszty.
"Większość europejskich państw karze pijanych rowerzystów grzywną. Polska jest wyjątkiem, bo wysyła ich do więzienia" – podsumowuje reporter stacji. Na koniec przypomina też, że Warszawa niedawno uruchomiła system Veturilo i zachęca do wsiadania na rowery, a rząd przymierza się do zmiany "drakońskiego" prawa.
Zobacz cały materiał na stronie internetowej BBC
Zobacz cały materiał na stronie internetowej BBC
