Po skandalu związanym z piosenką Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" z Trójki odchodzą kolejni dziennikarze na czele z legendarnym Markiem Niedźwieckim. Nie zraża to jednak związanego z obecną władzą Wojciecha Reszczyńskiego, komentatora i publicysty Programu III oraz wykładowcy Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Wojciech Reszczyński jest zadowolony ze zmian, które zachodzą w Trójce po skandalu związanym z piosenką Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój". Fot. Screen / YouTube / TV Republika
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Wojciech Reszczyński starał się przedstawić w tweecie swoją wizję Trójki, którą można traktować jak credo obecnej władzy. Partia rządząca często prezentowała linię tzw. odchodzenia od elitarności na rzecz "suwerena" i w tym rewolucyjnym tonie jest także wpis Reszczyńskiego.
"Z Trójki odchodzą 'skrzywdzeni'. Będzie więcej miejsca dla młodych dziennikarzy, których starzy nie będą już musieli 'namaszczać', a młodzi im schlebiać. 'Trójka' to nie etos, mit, legenda, kultowa stacja, itd., ale uwłaszczona od ponad 30 lat 'radiowa kasta'" – napisał publicysta.
Swą myśl rozwinął w kolejnych tweetach. Jego zdaniem, w Trójce pracowali dotąd ludzie "z historią pracy w SB", "pseudo-Polacy" i "tzw. demokraci". Znalazł się także fragment o "tęczowych" i "różowych". A Trójka ma być teraz zupełnie inna – jak napisał Reszczyński – "wolna i biało-czerwona".
"Za przysłowiowym płotem jest pełno wspaniałej młodzieży. Niech idą do radia, do uczciwych mediów. Świeży powiew należy się nie tylko 'trójce'" – podsumował swoje myśli w trzecim, na szczęście już ostatnim tweecie.
Kim jest Wojciech Reszczyński?
To prawicowy dziennikarz, który publikuje w takich tytułach jak "Nasz Dziennik", "Nasza Polska" czy "Moja Rodzina". Współpracuje też między innymi z Radiem Maryja. W 2013 r. odmówił przyjęcia orderu państwowego, który miał mu nadać prezydent RP Bronisław Komorowski. W 2018 r. został zawieszony przed dyrekcję Trójki za brak reakcji, gdy w prowadzonej przez niego audycji Władysław Bartoszewski został nazwany "bydlakiem".
