Wiktor Zborowski zabrał głos w sprawie afery wokół sopockiej Zatoki Sztuki, która wróciła w związku z filmem Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało". Aktor przyznał, że kiedyś wystąpił w tym miejscu i wyraził dla niego poparcie. Dodał jednak, że nigdy nie zrobiłby tego, gdyby wiedział o przestępczym procederze.
"Kilka lat temu wystąpiłem w Zatoce Sztuki razem z kilkorgiem koleżanek i kolegów w koncercie piosenek Wojtka Młynarskiego. Wojtek prowadził ten koncert. Rzeczywiście napisałem 'Tak dla Zatoki Sztuki' pod swoim zdjęciem. Gdybym wiedział wtedy, jak paskudne rzeczy tam się działy, nie napisałbym i nie wystąpił. Tyle prawdy" – napisał aktor Wiktor Zborowski na Facebooku.
Tym samym powiększa się grono znanych osób, które odniosły się do działalności Zatoki Sztuki. Wcześniej oświadczenia wydali Natalia Siwiec i Radosław Majdan. Najszybciej zareagował jednak Kuba Wojewódzki, który już w środę wieczorem zapowiadał, że pozwie Sylwestra Latkowskiego i TVP.
Przypomnijmy, że za sprawą filmu "Nic się nie stało" Latkowskiego wraca afera związana z sopocką Zatoką Sztuki, gdzie miało dochodzić do wykorzystywania seksualnego nieletnich. Jeszcze kilka lat temu w obronie lokalu stanęło wielu polskich celebrytów, m.in. Adam "Nergal" Darski, Andrzej Chyra czy Marek Koterski.