Na posiedzeniu senackiej komisji wychodzą na jaw kolejne zaskakujące fakty z działań dyrektora Trójki Tomasza Kowalczewskiego. Z relacji dziennikarza tej stacji Ernesta Zozunia wynika, że szef wysyłał do swoich pracowników wiele SMS-ów z uwagami. Nawet takich, które dotyczyły audycji o… Dniu Babci.
Tomasz Kowalczewski w nocy z piątku na sobotę wysłał do szefa muzycznego Trójki Piotra Metza SMS-a o treści "Piotrze, dopilnuj aby piosenka o której rozmawialiśmy nie była na Antenie”. Z relacji Metza wynikało, że chodziło o piosenkę Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój", która była punktem zapalnym, w ostatniej aferze w Trójce.
– To nie jest jedyny SMS, który dostawali od dyrektora Kowalczewskiego wydawcy, autorzy audycji. Głównie dotyczyły one audycji informacyjnych i publicystycznych – powiedział na posiedzeniu komisji kultury i środków przekazu dziennikarz Trójki Ernest Zozuń.
To jednak nie wszystko. Zozuń wspomniał także o jednej z audycji z okazji Dnia Babci. Z jego relacji wynikało, że autorzy "Za, a nawet przeciw" wymyślili temat pod hasłem "Czy wesołe jest życie staruszka", opowiadający o sytuacji finansowej seniorów. Gościem miał być przedstawiciel Krajowego Rejestru Długów.
Według Zozunia, Kowalczewski na niecałą godzinę przed emisją audycji wysłał do jej wydawcy SMS-a o treści: "O babciach ma być bez długów, ma być miło i nie mówcie o zadłużeniu, na pewno nie może być z gościem z Rejestru Długów”.
Kowalczewski, odpowiadając na pytania skierowane do niego na posiedzeniu, nie odniósł się do tej sprawy.
Przypomnijmy, że po ostatniej aferze z Listą Przebojów Trójki, ze stacją pożegnało się wielu dziennikarzy. Wśród tych, którzy zrezygnowali z pracy w ostatnich dniach są m.in. Marek Niedźwiecki, Piotr Metz, Piotr Stelmach czy Hirek Wrona. A ta lista stale się wydłuża.