Niedźwiecki przerwał milczenie. Wydał oświadczenie w sprawie afery w Trójce
redakcja naTemat
21 maja 2020, 21:12·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 maja 2020, 21:12
Marek Niedźwiecki złożył wezwanie przedprocesowe do władz Polskiego Radia i TVP. Domaga się oficjalnych przeprosin i przekazania 10 tys. zł na rzecz lekarzy walczących z pandemią koronawirusa. "Żegnam się z Trójką, ale nie z Ludźmi Trójki" – napisał legendarny prezenter w oświadczeniu, które opublikował Onet.
Reklama.
"Jutro miało być 1999. notowanie Listy Przebojów Trójki. Dla mnie już go nie będzie. To nie jest dobry ani łatwy czas – ani dla Trójki, ani dla mnie.(...) Żegnam się z Trójką, ale nie z Ludźmi Trójki, bo wciąż jesteśmy RAZEM. To tylko tango…" – stwierdził Marek Niedźwiecki w oświadczeniu.
W wezwaniu przeprocesowym Niedźwiecki domaga się między innymi zaprzestania dalszego rozpowszechniania jakichkolwiek nieprawdziwych informacji lub spekulacji, (…) "które w sposób bezprawny sugerują, że mój Mocodawca dokonał manipulacji przy liczeniu głosów oddawanych na poszczególne piosenki w ramach notowania 'Listy Przebojów Trójki' z dnia 15 maja 2020 roku, a także jakoby mój Mocodawca jako prowadzący tego dnia audycję 'Lista Przebojów Trójki' zdecydował o przestawieniu piosenki "Twój ból jest lepszy niż mój" Kazika Staszewskiego na miejsce pierwsze".
Marek Niedźwiecki odszedł z radiowej Trójki po tym, jak władze stacji anulowały zestawienie piątkowego notowania Listy przebojów, w którym na pierwszym miejscu znalazła się piosenka Kazika. Szefostwo Trójki zarzuciło Niedźwieckiemu manipulacje przy liście przebojów, a na stronach TVP Info pojawiły się oskarżenia wysuwane przez jednego z muzyków, że dziennikarz brał łapówki za miejsca na liście.
Z Trójką rozstali się też Marcin Kydryński, Hirek Wrona i Agnieszka Szydłowska, a później między innymi Piotr Kaczkowski. Bartosz Gil został zawieszony po tym, jak nie zgodził się na podpisanie oświadczenia iż ostatnie notowanie Trójki zostało zmanipulowane.