Szymon Majewski wskrzesił swoje muzyczne alter ego - MC DZIADA. "Najwolniej mówiący raper świata" powrócił, by skomentować głośną aferę w Trójce. "ZaKazik song", przeplatany wypowiedziami polityków PiS, wyśmiewa działanie władz stacji w związku z usunięciem utworu "Twój ból jest lepszy niż mój" z radiowej listy przebojów.
Szymon Majewski aka MC Dziad nagrał "ZaKazik song" o aferze Trójce Fot. Szymon Majewski YouTube
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
"MC DZIAD wraca na pomoc Kazikowi! Rycerz słowa, szermierz bitów, ambasador 'siwego' hip- hopu, najwolniej mówiący raper świata powraca. Zwany gdzieniegdzie, Jako Tako Szymonafide, wraca gdyż nie może dłużej wysiedzieć w milczeniu choć milczenie jest złotem, a co złote to skromne. Oto jego nowa produkcja, kolejna być może za 2 albo 3 lata" – czytamy w opisie wideo.
Przypomnijmy, że w reakcji na unieważnienie notowania Listy Przebojów Trójki wielu artystów skrytykowało szefów państwowej stacji. Zdecydowany sprzeciw wobec działań stacji wyraziło też wielu innych artystów. m.in. Katarzyna Nosowska, Kayah, Artur Rojek, Muniek Staszczyk, Organek, Dawid Podsiadło, Grabaż czy Zbigniew Preisner. Współpracę ze stacją zawiesiła wytwórnia Mystic Production.
Rozgłośnię w wyniku tej afery opuściło już wielu dziennikarzy: po Marku Niedźwieckim decyzję taką ogłosili m.in. Piotr Kaczkowski, Piotr Metz, Agnieszka Szydłowska czy Michał Olszański. Po tym wszystkim, Trójka, jaką znaliśmy, praktycznie przestała istnieć. O przyszłości radia w satyrycznym tonie śpiewa Szymon Majewski.
"PiS ci zapoda piosenkę boską/Żadne Kaziki i ich kolesiostwo/Kazika zakazik hej ura bura/Jaka cenzura? No gdzie? cenzura?" – rapuje w piosence Majewski, z "gościnnym" udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego.
