"Ty szmato! Jesteś nie tylko brzydka, ale i głupia" – to fragment jednego z esemesów, jakie posłanka Agnieszka Pomaska otrzymała tuż po wtorkowym wydaniu "Wiadomości" TVP. Dalej jest jeszcze więcej obelg i mnóstwo wulgaryzmów. W ten sposób zwolennicy "dobrej zmiany" zareagowali na materiał w głównym dzienniku narodowego nadawcy.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
"Pozdrawiam tak zwane 'Wiadomości'" – napisała wieczorem na Facebooku Agnieszka Pomaska. Posłanka PO swój wpis opatrzyła hasztagiem #HejtStop i zamieściła zdjęcia wyjątkowo wulgarnych esemesów, jakie otrzymała od "obrońców" ministra zdrowia.
"Wiadomości" postanowiły stanąć w obronie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. W programie o 19.30 zdementowano wszelkie zarzuty dotyczące tzw. afery maseczkowej czy dotacji dla firmy, której współwłaścicielem jest brat ministra, Marcin Szumowski. Ale to była obrona poprzez atak.
"Seria wpadek posłanki Platformy Obywatelskiej Agnieszki Pomaski. Chęć uderzenia w ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego jest wśród polityków opozycji tak duża, że bez sprawdzania faktów, z ich strony padają kolejne oskarżenia" – poinformowano w "Wiadomościach".
W materiale zauważono pomyłki posłanki PO, nie dostrzeżono zaś sedna - faktu, iż niezwykła seria dotacji dla OncoArendi (kierowanej przez brata ministra Szumowskiego, jego żona ma w niej udziały) wzbudziła zainteresowanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chodzi o dotacje Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR), które podlega Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego, właśnie dla OncoArendi.
Czytaj także: Kim jest Marcin Szumowski? Brat Szumowskiego bohaterem afery z bezużytecznymi maseczkami
Kontrola w NCBiR, którą przeprowadzili posłowie KO, oraz analiza przeszłości biznesowej braci Szumowskich, prowadzą do zatrważających wniosków. Jak pisała "Gazeta Wyborcza", wynika z nich, iż Łukasz i Marcin Szumowscy stworzyli sieć powiązań, dzięki którym spółka OncoArendi dostała ok. 300 mln zł dotacji, choć efekty jej prac nad lekami nie wyszły poza fazę badań laboratoryjnych.
Pieniądze miały do niej płynąć od 2012 roku głównie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, które podlega Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Łukasz Szumowski był w przeszłości wiceministrem nauki. Obecny szef resortu zdrowia informuje, że nigdy nie nadzorował NCBiR i nie ingerował w wydatki tej instytucji.