Reklama.
Reporter CNN, a także m.in. pracujący z nim operator i producent telewizyjny, zostali zatrzymani w momencie, gdy Omar Jimenez opisywał na żywo to, co dzieje się w Minneaopolis po śmierci ciemnoskórego George'a Floyda.
W pewnym momencie ekipa została otoczona przez policjantów. Mimo wyjaśnień i prób przekonania funkcjonariuszy, że mogą przejść w inne miejsce, które zostanie im wskazane, zostali aresztowani. Zakuto ich w kajdanki na oczach widzów.
Po interwencji prezesa CNN Jeffa Zuckera, który rozmawiał z gubernatorem stanu Minnesota Timem Walzem, ekpia została wypuszczona z aresztu po godzinie. Usłyszeli też przeprosiny.

Zamieszki w USA

W Stanach Zjednoczonych zawrzało po tym, jak okazało się, że 46-letni Afroamerykanin George Floyd zmarł podczas interwencji policji. Na nagraniu, które wyciekło do sieci, widać, jak policjant przyciska mu szyję kolanem, a mężczyzna mówi, że nie może oddychać.
W związku ze sprawą zwolnionych zostało już czterech policjantów – informuje "New York Times". Śmiercią George'a Floyda zajmuje się obecnie FBI. Rodzina zmarłego mężczyzny domaga się postawienia policjantom, którzy zatrzymali mężczyznę, zarzutów morderstwa.
W wielu amerykańskich miastach (oprócz Minneapolis m.in. w Chicago. Los Angeles, Louisville) od kilku dni trwają zamieszki, których zarzewiem była śmierć czarnoskórego George'a Floyda z Minneapolis w trakcie zatrzymania przez policję.