To kolejna noc protestów w USA po śmieci 46-letniego czarnoskórego George'a Floyda. W trakcie zamieszek w nocy z niedzieli na poniedziałek przed Białym Domem w Waszyngtonu został zdewastowany pomnik Tadeusza Kościuszki. Świadkiem wydarzenia był Paweł Żuchowski, reporter RMF FM.
"Pomnik Tadeusza Kościuszki przed Białym Domem zdewastowany. Trudno nazwać ich ludźmi, którzy walczą o swoje prawa, kiedy nie szanują bohatera obojga narodów. Stałem, nic nie mogłem zrobić" – napisał na Twitterze Żuchowski.
Reporter opublikował także w sieci zdjęcia i nagrania z incydentu. Widać na nim młodych ludzi wspinających się po monumencie i malujących na nim obraźliwe napisy. "Tak zniszczono pomnik Tadeusza Kościuszki w parku Lafayette przed Białym Domem. Ten protest z pokojową manifestacją nie ma nic wspólnego. Teraz widnieją na nim między innymi wulgarne hasła pod adresem prezydenta Trumpa. Na pomnik również sikano, pluto. Szok" – dodał w kolejnym wpisie dziennikarz.
Sam Waszyngton w nocy z niedzieli na poniedziałek znowu został opanowany przez demonstrantów. Dochodu do starć z policją, po centrum miasta co chwile niesie się odgłos strzałów.
Protesty po śmierci 46-letniego czarnoskórego George'a Floyda trwają jednak w całym kraju. Tej nocy w USA godzinę policyjną wprowadzono w ponad 40 miastach.