Reklama.
Jak wiadomo, na czas epidemii koronawirusa zamknięto wszystkie teatry i kina. Grażyna Wolszczak podzieliła się w jednym z wywiadów swoimi doświadczeniami związanymi ze wstrzymaniem planów zdjęciowych i anulowaniem przedstawień. – Tak naprawdę od 10 marca do mojej kieszeni nie wpłynęła ani jedna złotówka, chyba że ktoś zalegał z płatnościami – powiedziała.