Ambasador RP w Czechach Barbara Ćwioro stosowała mobbing i dyskryminację wobec swoich pracowników – do takich ustaleń, zdaniem portalu Onet.pl, doszła specjalna komisja MSZ, która bada sprawę nieprawidłowości w polskiej placówce w Czechach.
Szczegóły postępowania, które 30 kwietnia rozpoczął Rzecznik Dyscyplinarny Służby Zagranicznej w związku z mobbingiem w ambasadzie w Czechach, są niejawne z uwagi na dobro pokrzywdzonych. Łącznie Komisja Antymobbingowa i Antydyskryminacyjna MSZ prowadziła w tej sprawie trzy postępowania, które dotyczyły skarg na zachowanie ambasador Barbary Ćwioro od września 2018 roku.
Jak dowiedział się od MSZ portal Onet.pl, wewnętrzne śledztwo zakończyło się stwierdzeniem mobbingu i dyskryminacji. Sam fakt prowadzonego postępowania nie wpłynął na działanie placówki i relacji z MSZ. 27 maja Ćwioro towarzyszyła ministrowi Jackowi Czaputowiczowi podczas jego wizyty w Pradze i na spotkaniu z szefem dyplomacji naszego południowego sąsiada.
Sprawą mobbingu zajmuje się także od 11 miesięcy warszawska prokuratura, mimo że powinno ono po trzech miesiącach zakończyć się postawieniem zarzutów. Te, jak podaje portal, jeszcze nieprędko zostaną postawione, jeśli w ogóle taka będzie decyzja prokuratury.
Przypomnijmy, że na łamach naTemat.pl pisaliśmy o kulisach mobbingu w innym ministerstwie – resorcie zdrowia. "Byłam nękana i poniżana, obrażano moją rodzinę" – mówiła w wywiadzie dla innego medium Joanna Koczaj-Dyrda, 45-letnia prawniczka.