Po lewej zaginiona Madeleine McCann, po prawej van i mieszkanie podejrzanego Christiana B.
Po lewej zaginiona Madeleine McCann, po prawej van i mieszkanie podejrzanego Christiana B. Fot. https://www.bka.de/
Reklama.
Zaginięcie Madeleine McCann to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych ostatnich lat. Często była wznawiana i umarzana, a o zamordowanie dziewczynki podejrzewano nawet jej rodziców. Kulisy śledztwa, rekonstrukcje i możliwe scenariusze, a także otoczka medialna zostały przedstawione w głośnym dokumencie Netflixa z 2019 roku. Możliwe, że twórcy będą mogli niedługo dokręcić drugi sezon lub odcinek w formie epilogu. Niestety, prawdopodobnie bez happy endu.

Co wiemy o zaginięciu Madeleine McCann?

Urodzona 12 maja 2003 w angielskim Leicester dziewczynka zniknęła z nadmorskiego kurortu Praia de Luz w Portugalii w czwartek 3 maja 2007. Spała w pokoju apartamentu z rodzeństwem (dwuletnim bliźniętami), kiedy jej rodzice nieopodal biesiadowali ze znajomymi. Była/jest najstarszą córką małżeństwa lekarzy Kate i Gerry’ego McCann.
Rodzice zeznali, że zostawili ją w pokoju hotelowym ośrodka wypoczynkowego Mark Warner około godziny 19:30. Następnie udali się na kolację z przyjaciółmi. Twierdzą, że w czasie posiłku wymiennie ją odwiedzali. Kiedy matka dziewczynki, Kate McCann, ok 22:00 poszła sprawdzić, czy wszystko gra, Madeline nie było w pokoju. Powiedziała śledczym, że zastałą puste łóżko i otwarte okno.
Kate McCann utrzymuje, że wezwała policję ok. 5 minut po odkryciu zaginięcia. Portugalscy funkcjonariusze twierdzą, że zrobiła to pół godziny później. I to praktycznie wszystkie okoliczności zdarzenia, o których wiemy. Zakładano przeróżne scenariusze (Scotland Yard sprawdził ich niemal 200). Od porwania przez siatkę rosyjskich pedofilii, po nieszczęśliwy wypadek i zatuszowanie śmierci przez rodziców, po zamordowanie 3-latki.

Kim jest podejrzewany Christian B.?

Kiedy wydawać się mogło, że już nigdy nie dowiemy się, co stało się z Madeleine McCann, o przełomie poinformował Federalny Urząd Kryminalny (BKA). Prokuratura w Brunszwiku prowadzi śledztwo ws. 43-letniego Niemca, który już wcześniej był na ich celowniku, ale teraz pojawiły się nowe dowody.
Christian B. był wielokrotnie karany za przestępstwa seksualne na dzieciach i posiadanie pornografii dziecięcej (w 1994 i 2017 r.), a także za włamania, kradzieże, czy handel narkotykami. W tym momencie przebywa w więzieniu.
W grudniu 2019 roku został skazany na 7 lat więzienia za brutalne zgwałcenie 72-letniej Amerykanki. Wyrok nie jest prawomocny. Potrzeba było aż 10 lat, by udowodnić mu winę - dowodem DNA był jego włos znaleziony na miejscu zdarzenia. Przestępstwo popełnił w Praia da Luz. Na dwa lata przed zaginięciem McCann.
"Jak podaje Federalny Urząd Kryminalny, podejrzany Niemiec pomieszkiwał w latach 1995-2007 na portugalskim wybrzeżu Algarve, m.in. w domu niedaleko Praia da Luz. Pracował dorywczo, głównie w gastronomii" – podaje "Deutsche Welle". Niedługo po zaginięciu McCann wrócił do Niemiec, gdzie w latach 2008-2016 siedział za kratkami za kolejne zbrodnie.
logo
Dom, w którym mieszkał podejrzany Fot. www.bka.de

10 tysięcy euro nagrody za pomoc w śledztwie

"Po upływie 10 lat od zaginięcia, Metropolitan Police otrzymała informacje dotyczące Niemca, który przebywał w okolicy Praia de Luz. Pracowaliśmy z kolegami z Niemiec i Portugalii i ten mężczyzna jest podejrzanym w przypadku zaginięcia Maddie” – powiedział Mark Cranwell ze Scotland Yard. To efekt współpracy brytyjskiej, niemieckiej i portugalskiej policji.
Uwagę śledczych przykuły m.in. samochody 43-letniego Niemca. Scotland Yard poinformował, że pomieszkiwał przez pewien czas w Volkswagenie T3 Westfalia na portugalskich numerach rejestracyjnych. Oprócz tego miał Jaguara XJR 6, który był widywany w 2007 roku w Praia da Luz. Był zarejestrowany na nazwisko podejrzanego, ale dzień po zaginięciu Madeline znalazł innego właściciela.
logo
Volkswagen z portugalskimi blachami, w którym przez pewien czas mieszkał podejrzany Fot. www.bka.de
logo
Jaguar XJR 6, który podejrzany przerejestrował dzień po zaginięciu dziewczynki Fot. www.bka.de
To nie wszystko. "Wieczorem, kiedy zaginęła Maddie, podejrzany odebrał telefon w rejonie Praia de Luz. Śledczy przypuszczają, że osoba, która zadzwoniła do niego, jest bardzo ważnym świadkiem i apelują o kontakt" – podaje dw.com. Więcej szczegółów znajdziemy na stronie BKA. Niemiecka policja oferuje 10 tysięcy euro nagrody za informacje mogące pomóc w śledztwie.

Gwałciciel pochwalił się koledze

Podsumujmy: 43-letni Christian B. w czasie tamtej nocy przebywał w Portugalii. Był wielokrotnie notowanym i karanym przestępcą seksualnym (również za zbrodnie w tamtym kraju). Jego auto widziano w pobliżu hotelu, w którym zatrzymali się McCann. W 2008 roku roku był nawet przesłuchiwany w tej sprawie, ale dopiero w 2017 trafił na liczącą 600 nazwisk listę podejrzanych. Co o tym zadecydowało? Zgubiło go własne ego.
Na policję zgłosił się jego znajomy - donosi "Daily Mail". Zeznał, że razem z B. pewnego razu siedzieli w barze. Nagle w telewizji pojawił się materiał z okazji 10. rocznicy zaginięcia dziewczynki. Podpity 43-latek pochwalił się, że "wie wszystko", a potem pokazał mu nagranie, na którym gwałcił kobietę. Dopiero wtedy śledztwo ponownie ruszyło z kopyta.
Znalezienie nowych dowodów i powiązanie wszystkich tropów zajęło trzy lata. Brytyjska policja podchodzi do kolejnego przełomu na chłodno i wciąż prowadzi postępowanie pod kątem zaginięcia. Niemiecka prokuratura uważa, że jest już naprawdę blisko oskarżenia Christiana B. o uprowadzenie i zamordowanie dziewczynki. Dużo więc wskazuje na to, że sprawa wkrótce będzie mieć swój finał. Nikt nie przywróci życia Madeleine McCann, ale możliwe, że sprawiedliwości w końcu stanie się zadość.