
Reklama.
– Nie słyszałam, ponieważ kilku ministrów towarzyszących tej rozmowie zaczęło głośniej mówić, więc nie wiem dokładnie, co powiedział pan prezes – powiedziała Jadwiga Emilewicz. – Najpierw usłyszałam pokrzykiwania z trybuny sejmowej, na którą wtargnął Borys Budka – stwierdziła wicepremier na antenie TVN24.
Tymczasem na filmie z Sejmu, i to nagrywanym z daleka, dokładnie słychać, co mówił Kaczyński. Widać też, że Emilewicz stała bardzo blisko – dzielił ją od prezesa PiS metr, a może dwa odległości. Na podstawie jej mimiki można przypuszczać, że dokładnie słyszała słowa lidera prawicy.
Prezesowi PiS puściły nerwy w czasie debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec Łukasza Szumowskiego. Kiedy doszło do wymiany zdań z opozycją, lider partii rządzącej początkowo tylko się przysłuchiwał, aż w końcu stwierdził, że "takiej hołoty chamskiej to jeszcze nikt nie widział w tym Sejmie". Przeprosin za te słowa domaga się od prezesa PiS między innymi lider PO Borys Budka, ale też aktor Mateusz Damięcki.