Jadwiga Emilewicz została zapytana w programie "Jeden na jeden" w TVN24, czy Jarosław Kaczyński krzyknął do opozycji "hołota". Odpowiedź świeżo mianowanej wicepremier rządu Mateusza Morawieckiego była taka, jakiej niestety można było się spodziewać.
– Nie słyszałam, ponieważ kilku ministrów towarzyszących tej rozmowie zaczęło głośniej mówić, więc nie wiem dokładnie, co powiedział pan prezes – powiedziała Jadwiga Emilewicz. – Najpierw usłyszałam pokrzykiwania z trybuny sejmowej, na którą wtargnął Borys Budka – stwierdziła wicepremier na antenie TVN24.
Tymczasem na filmie z Sejmu, i to nagrywanym z daleka, dokładnie słychać, co mówił Kaczyński. Widać też, że Emilewicz stała bardzo blisko – dzielił ją od prezesa PiS metr, a może dwa odległości. Na podstawie jej mimiki można przypuszczać, że dokładnie słyszała słowa lidera prawicy.