Niemiecki prokurator ma dowody na to, że Madeleine McCann nie żyje. To dziewczynka, która zaginęła przed 13 laty. Prokurator zaapelował do brytyjskich turystów o pomoc w ustaleniu byłych miejsc zamieszkania podejrzanego – podała stacja Sky News.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Hans Christian Wolters informuje, że policja potrzebuje więcej informacji o tym, gdzie w przeszłości mieszkał nowy podejrzany – Christian B., by policja mogą tam poszukać ciała Madeleine. Przyznał, że nie ma wystarczająco dużo twardych dowodów, by podejrzany mógł zostać postawiony przed sądem.
Prokurator Wolters twierdzi, że są także i inne brytyjskie ofiary ataków seksualnych i zaapelował do nich, by skontaktowały się z policją. – Według wszystkich informacji, które dostaliśmy, dziewczynka nie żyje. Nie mamy żadnych wskazówek, by było inaczej. Mamy rzeczy, o których nie możemy powiedzieć, wskazujące, że Madeleine nie żyje, nawet jeśli muszę przyznać, że nie mamy ciała – powiedział niemiecki prokurator.
– Spodziewamy się, że ona nie żyje, ale nie mamy wystarczających dowodów, żeby oskarżyć w Niemczech podejrzanego o zabójstwo Madeleine McCann. Dlatego potrzebujemy więcej informacji od ludzi, szczególnie z miejsc, w których podejrzany mieszkał, żeby móc namierzyć te miejsca i szukać tam Madeleine – dodał Hans Christian Wolters.
Jak powiedział Wolters, jego śledztwo obejmuje cały czas, gdy podejrzany mieszkał w Algarve, czyli od 1995 do 2007 r. Zaapelował o pomoc do brytyjskich turystów, którzy mogli być w latach 1995-2007 w Praia da Luz. – Tylko dzięki tym rozmowom możemy rozwiązać sprawę Madeleine McCann – poinformował.
Madeleine w wieku prawie czterech lat zniknęła z mieszkania w Praia da Luz w Portugalii w maju 2007 r., gdzie jej rodzina spędzała wakacje. Przebywała tam z młodszym rodzeństwem, gdy rodzice byli w pobliżu na kolacji z przyjaciółmi.
Przełom w sprawie Madeleine McCann?
Kiedy wydawać się mogło, że już nigdy nie dowiemy się, co stało się z Madeleine McCann, o przełomie poinformował Federalny Urząd Kryminalny (BKA). Prokuratura w Brunszwiku prowadzi śledztwo ws. 43-letniego Niemca, który już wcześniej był na ich celowniku, ale teraz pojawiły się nowe dowody.
Chodzi o pedofila, który mieszkał w tamtym czasie w pobliżu wynajmowanego przez rodzinę apartamentu. Prokuratura w Brunszwiku zakłada, że dziecko nie żyje.