
REKLAMA
Przewodniczący Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja podkreślił w Radiu Zet, że w Polsce nastąpiło "olbrzymie rozluźnienie", mimo dużej liczby zachorowań na COVID-19. Przypomnijmy, że tylko w sobotę, 13 czerwca, Ministerstwo Zdrowia poinformowało aż o 440 nowych przypadkach zakażeń wirusem SARS-CoV-2.
– Widzimy to w tramwajach, widzimy to w miejscach spotkań, kiedy nie zachowujemy żadnych środków ostrożności. Byle to nie przełożyło się na gwałtowny wzrost zachorowań, to będziemy obserwować do 10 dni – mówił profesor, który podkreślił, że rząd podjął część decyzji o zniesieniu obostrzeń "pochopnie".
Zdaniem prof. Matyi ewentualny powrót do izolacji byłby jednak "bardzo trudny, a wręcz niemożliwy", mimo że wcześniej "społeczeństwo polskie zachowywało się naprawdę bardzo odpowiedzialnie, karnie". – Nie wyobrażam sobie tego, chociażby ze względu na fantastyczną pogodę – stwierdził prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Profesor Matyja nawiązał również do wyborów prezydenckich, które mają odbyć się 28 czerwca. Ekspert stwierdził, że nie da się przewidzieć, czy możliwie jest bezpiecznie przeprowadzenie głosowania, "mając doświadczenie z wyborów, które się odbywały w okresie epidemii w innych krajach". Przypomniał też, że we Francji nastąpił "znaczący wzrost zachorowań w okresie powyborczym".
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej stwierdził także, że "nawoływanie do uczestnictwa w wiecach politycznych" przez wszystkie partie jest "oburzające". – Ci ludzie nie mają świadomości, co się może stać, że takie ogromne zgromadzenia mogą spowodować, że to będą te miejsca, to będą ogniska wybuchu. Nie będą, tak jak do tej pory, zlokalizowane gdzieś w szpitalu czy kopalni na Śląsku w ograniczonej liczbie osób, one mogą się rozpowszechnić na całe miejscowości. To jest dla mnie przerażające – powiedział prof. Matyja.
Lekarz ostrzegł, że może wybuchnąć "bomba z opóźnionym zapłonem". Zwłaszcza że, jak zaznaczył, "jesteśmy jednym z niewielu krajów w Europie, gdzie krzywa zachorowań wcale nie maleje". – Przebieg tej epidemii jest bardzo nietypowy. W związku z tym trudno w tej chwili mówić, co będzie, czy będzie nawrót jesienią, czy będzie ostrzejszy, czy będzie więcej zachorowań. Nikt nie jest pewny, jak to będzie wyglądać – zauważył jednocześnie prof. Andrzej Matyja.
źródło: Radio Zet