Andrzej Duda bez wątpienia jest liderem przedwyborczych sondaży i jasne jest, iż 28 czerwca obecnie urzędujący prezydent wejdzie do drugiej tury. Jednak dwa tygodnie później ubiegający się o reelekcję polityk nie może być niczego pewien. Tygodnik "Do Rzeczy" prezentuje symulacje drugiej tury, jakie przygotowała pracownia Estymator.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Z sondażu Estymatora wynika, że pierwszą turę wyborów prezydenckich wygra Andrzej Duda z poparciem 44,1 proc. (wzrost o 1 punkt. proc. w porównaniu z badaniem Estymatora z początku czerwca). Do drugiej tury wszedłby także kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, na którego wskazało 28,3 proc. respondentów (wzrost o 3 punkty proc.).
Na dalszych miejscach znaleźli się Szymon Hołownia (10,7 proc., spadek o 3,7 punktu proc.), Krzysztof Bosak (7,1 proc., spadek o 0,3 punku proc.), Władysław Kosiniak-Kamysz (6,6 proc., spadek o 0,2 punktu proc.) i Robert Biedroń (2,7 proc., wzrost o 0,1 punktu proc.). 0,5 proc. respondentów wskazało innego kandydata.
Jeśli Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski spotkają się w drugiej turze 12 lipca, lider sondażu nie może być wcale pewien zwycięstwa. Z symulacji Estymatora wynika bowiem, że różnica między oboma kandydatami mieści się w granicach błędu statystycznego.
Gdy w sondażu zestawiono Andrzeja Dudę z Rafałem Trzaskowskim, kandydat PiS uzyskał 50,7, proc. poparcia (-0,4 pkt proc.), a kandydat KO 49,3 proc. (+0,4 pkt proc.).
Pracownia przeprowadziła także symulacje drugiej tury z trzema innymi kandydatami z najwyższym poparciem. Gdyby doszło do starcia Andrzeja Dudy z Szymonem Hołownią, obecny prezydent zanotowałby porażkę. Gdyby do drugiej tury wszedł Władysław Kosiniak-Kamysz, Andrzej Duda minimalnie by wygrał. Natomiast zdecydowane zwycięstwo prezydent Duda zanotowałby w rywalizacji z Krzysztofem Bosakiem.