Czechy zmagają się z zatruciami alkoholem metylowym
Czechy zmagają się z zatruciami alkoholem metylowym Fot. Michał Lepecki / Agencja Gazeta

19 ofiar i 50 pacjentów w szpitalach – to aktualny bilans zatruć alkoholem metylowym w Czechach. Sytuacja szybko się zmienia, bo do szpitali wciąż zgłaszają się kolejne osoby. Problem w tym, że dalej nie udało się ustalić źródła dostaw feralnego napoju.

REKLAMA
W reakcji na zatrucia czeski rząd wprowadził częściową prohibicję i zakazał sprzedaży 30-procentowego alkoholu w kioskach, na straganach i w małych sklepach. W Czechach panuje prawdziwa panika. Kiedy minister zdrowia zaapelował o powstrzymanie się od picia alkoholu, sprzedaż spadła aż o połowę. Media straszą podając marki, w których wykryto metanol.
Zatrważające są też wyniki kontroli inspektorów. Jak się okazuje, co druga z 4867 przebadanych butelek jest podejrzana. Najwięcej skażonego alkoholu znaleziono w północnej części Moraw, przy granicach z Polską. W wielu małych rozlewniach skonfiskowano alkohol niewiadomego pochodzenia.
W związku z zatruciami policja zatrzymała właściciela sklepu nocnego i kilku dostawców. Wciąż jednak nie udało się ustalić prawdziwego źródła dystrybucji alkoholu. Za wskazanie winnego władze wyznaczyły wysokie nagrody.
Źródło: tvn24.pl