Pomimo deszczowej pogody, na antyrządową manifestację w Warszawie przyszło kilkaset osób. Wydarzenie było zorganizowane pod hasłem "WyPAD! Rząd na bruk!", a punktem zapalnym były niesławne słowa Andrzeja Dudy o osobach LGBT oraz ostatnie rządowe afery z ministrem Łukaszem Szumowskim na czele.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Pikieta zaczęła się o 16:00 na Placu Konstytucji. Zebrani mieli banery z napisami "Dość arogancji władzy", "WyPAD" (to gra słów - samo PAD jest skrótem od prezydenta Andrzeja Dudy), a także wielkie biało-czerwone i tęczowe flagi. Na manifestacji pojawili się też anarchiści z transparentem "PiS - KO jedno zło". Tłum udał się następnie w kierunku Pałacu Prezydenckiego.
Organizatorami manifestacji były osoby z szeroko pojętej opozycji, działające w organizacjach i ruchach obywatelskich: Komitecie Obrony Demokracji, Ogólnopolskim Strajku Kobiet, Studenckim Komitecie Antyfaszystowskim, Ogólnopolskim Strajku Obywatelskim, a także w Związkowej Alternatywie.
Poniżej prezentujemy jedne z haseł manifestu, które możemy znaleźć na facebookowej stronie wydarzenia: "WyPAD z korupcją, aferami, głupotą i przemocą rządzących!
WyPAD z traktowaniem obywatelek i obywateli jak śmieci!
WyPAD ze zwolnieniami pracowniczek/ków, cięciami pensji, niszczeniem Kodeksu pracy!
WyPAD partyjnych nominatów ze spółek skarbu państwa!"
"Przyszedł kolejny etap demolki państwa - z państwa, które działało źle, Polska zmienia się w państwo, które nie działa wcale. Rządzą nami kolesie, których jedynym celem jest się nachapać, nakraść na potęgę i przepisać majątki na żony" – czytamy w opisie manifestacji. Ostatnie słowa to nawiązanie do kontrowersyjnego oświadczenia majątkowego ministra Szumowskiego.
"Państwem rządzi z tylnego siedzenia chory z nienawiści szeregowy poseł, idący po trupach do celu. Jego wzorem jest jeden naród, jedna partia, jeden wódz. WyPAD z nim! A ludzie nie mają na czynsz, tracą pracę, firmy upadają. Dlatego wyPAD z nieudolnym rządem, partią i jej pseudoprezydentem - żałosną, bełkoczącą ze strachu marionetką z długopisem. WyPAD z nimi wszystkimi!" – grzmią organizatorzy.
"Nadszedł moment, kiedy boją się utraty władzy - prezes pisze idiotyczne listy, TVPiS szczuje na potęgę, sypią się kary sanepidu jako represje. Pokażmy im, że słusznie się boją - i że mylą się myśląc, że zakombinują coś z wyborami prezydenckimi. Niedoczekanie Wasze! Chętnie pomożemy wam odejść. WyPAD!" – zapewniają.
W tym samym czasie przed siedzibą Ordo Iuris odbywała się pikieta społeczności LGBT i ich sympatyków. "Mamy dość dehumanizacji osób LGBT+ przez rząd. Musimy zatrzymać te fale nienawiści zanim rozprzestrzeni się ona jeszcze bardziej. Teraz atakują osoby LGBT, a kto wie za kogo wezmą się później? Naszym obowiązkiem jest już teraz pokazanie solidarności z gnębioną mniejszością!" – informowali organizatorzy manifestacji "Ludzie, nie ideologia".