Monika Zamachowska nie pojedzie na wakacje nad morze. Jak mówi ceny nad Bałtykiem są straszne.
Monika Zamachowska nie pojedzie na wakacje nad morze. Jak mówi ceny nad Bałtykiem są straszne. fot. Instagram/Monika Zamachowska

Monika Zamachowska jak miliony Polaków musiała w tym roku zmienić plany wakacyjne. Dziennikarka zazwyczaj spędzała urlop na słonecznej Sardynii, jednak obecnie ten kierunek odpada, bo Włochy były jednym z krajów najbardziej dotkniętych przez pandemię koronawirusa. Nie znaczy to jednak, że celebrytka zamieni włoską plażę na plażę nad Bałtykiem. – Ceny są straszne – mówi Monika Zamachowska.

REKLAMA
Monika Zamachowska opowiedziała o swoich wakacyjnych podróżach "Faktowi". Jak tłumaczy trudno coś planować w sytuacji, gdy turystom depcze po piętach COVID–19. Z tego względu, choć Polacy mają wstęp do części krajów, dziennikarka spędzi urlop w Polsce. Nie zamierza się jednak opalać nad Bałtykiem. – Ceny są straszne – ocenia celebrytka.
Co w takim razie zamierza zrobić? W tym roku zdecydowała się na zwiedzanie polskich miast. – My jesteśmy miastowi. Byliśmy niedawno we Wrocławiu, za chwilę wyjeżdżamy do Krakowa i tak będziemy sobie z jednego miasta do drugiego podróżować przez całe wakacje – mówi Monika Zamachowska.
W październiku 2019 roku prezenterka została zwolniona z TVP gdzie prowadziła "Pytanie na śniadanie". – Ja jestem tylko prostą prezenterką i to już posuniętą w latach. Miałam super czas w telewizji polskiej i tej telewizji zawdzięczam to, że zrobiła mi nazwisko. A jeśli nie chce z niego więcej korzystać, to nie jest to moja wina – komentowała wtedy celebrytka.
źródło: Fakt