Wyjazd nad morze czteroosobowej rodziny z Poznania zakończył się kwarantanną. Tuż po powrocie z wypoczynku w Sarbinowie wszyscy trafili na badania pod kątem zakażenia koronawirusem. Wyniku były pozytywne. Jak podaje Radio Poznań, źródłem zakażenia mógł być właściciel wynajmowanego przez rodzinę domku.
Poznański sanepid potwierdził, że wykrył zakażenie koronawirusem u wszystkich członków czteroosobowej rodziny – rodziców, dziecka i babci, którzy w okresie Bożego Ciała przebywali na urlopie nad Bałtykiem, w Sarbinowie. Wszyscy trafili na kwarantannę i są pod opieką służb.
Jak podaje Radio Poznań to osoba, od której rodzina wynajęła domek, mogła być źródłem zakażenia, bo u niej także wykryto SARS-CoV-2. Dlatego kwarantanną objęto także osoby, które mogły mieć z nią kontakt. Ale to nie wszystko, bo zakażeń może być więcej.
– Pod nadzorem z tego ogniska w Sarbinowie mamy jeszcze pozostałe rodziny. Na razie przebywają w kwarantannie – powiedziała rozgłośni Anna Pawłowska z poznańskiego sanepidu.
Placówka sanitarno-epidemiologiczna z Poznania oraz jej odpowiedniczka z Koszalina ustalają cały czas dane osób, które mogły przebywać w ciągu tego miesiąca we wspomnianym ośrodku w Sarbinowie.
Koronawirus nad Bałtykiem
Przypomnijmy, że na kwarantannę trafiło ostatnio 50 wczasowiczów, którzy przyjechali na urlop do ośrodka w Rewalu w Zachodniopomorskiem. W placówce wykryto koronawirusa u dwójki turystów z południa Polski. Służby zadziałały więc według rozporządzeń: zarówno zakażeni, jak i osoby przebywające w ośrodku, trafili na kwarantannę. U wszystkich zostały przeprowadzone testy. Jeśli wynik okaże się negatywny, będą mogli wyjść z izolacji.