Antonio Guterres, sekretarz generalnym ONZ, wydał oświadczenie, w którym zdradził, kiedy nastąpi normalizacja sytuacji na świecie w związku z trwającą epidemią koronawirusa. Poprawy możemy spodziewać się dopiero za dwa-trzy lata. Jego zdaniem to najbardziej optymistyczny scenariusz.
W rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "El Pais" Antonio Guterres zapowiedział, że rozwój sytuacji związanej z epidemią zależy od tego, jakie działania będą podejmować wszystkie państwa. Najbardziej pesymistyczny scenariusz zakłada, że pandemia SARS-CoV-2 przyniesie depresję ekonomiczną na całym świecie, która potrwa od 5 do nawet 7 lat. Według najbardziej optymistycznego scenariusza epidemia powinna wygasnąć w ciągu 2-3 lat.
Szef ONZ odniósł się także w wywiadzie do kwestii rzekomej zależności WHO od Chin. – Znam ludzi z WHO i nie są oni kontrolowani przez żaden kraj. Zawsze działali w dobrej wierze, aby osiągnąć najlepsza koordynację działań pomiędzy krajami członkowskimi – powiedział.
Przypomnijmy, że eksperci szacują, że odsetek nierozpoznanych przypadków infekcji SARS-CoV-2 w Polsce waha się od 92 do 98 proc. Rzeczywista skala zakażeń w czasie pandemii w Polsce może być wielokrotnie wyższa niż podają oficjalne statystyki. Ministerstwo Zdrowia nie zaprzecza, że zakażonych w naszym kraju może być znacznie więcej niż wskazują na to rządowe komunikaty.