
Reklama.
"Telewizja Polsat zwróciła się do Telewizji Polskiej oraz telewizji TVN z propozycją zorganizowania wspólnej debaty kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wraz z udostępnieniem sygnału wszystkim zainteresowanym nadawcom telewizyjnym" – czytamy w komunikacie Polsatu.
List podpisany przez prezesa Polsatu Stanisława Janowskiego trafił do pełniącego obowiązki prezesa TVP Macieja Łopińskiego oraz prezesa TVN Piotra Koryckiego. Pomysł na debatę jest prosty i znany z wielu poprzednich kampanii: program byłby prowadzony przez dziennikarzy każdego z trzech nadawców – TVN, TVP oraz Telewizji Polsat.
Czytaj także: "Wezmę udział w debacie, ale...". Duda odpowiedział na wyzwanie Trzaskowskiego
Czytaj także: "Wezmę udział w debacie, ale...". Duda odpowiedział na wyzwanie Trzaskowskiego
Oferta Polsatu to wyjście naprzeciw oczekiwaniom Andrzeja Dudy, który odrzucił propozycję udziału w debacie TVN, TVN24, Onetu i WP. Zapewnił przy tym, że debat się nie obawia.
– Niech się media dogadają, mamy trzy wielkie telewizje w Polsce, jest TVP, Polsat, TVN. Proszę się dogadać ze sobą, zrobić jedną debatę, do której będą się jeszcze inne media mogły dołączyć i w ten sposób spokojnie, razem przeprowadzimy tę debatę, tak żeby nie było dyskusji o debacie, tylko żeby były rzeczywiście dyskusje o Polsce. To moja propozycja – powiedział Andrzej Duda.
Przypomnijmy, że na ten sam temat wypowiadał się już we wtorek Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy jako pierwszy podjął rękawicę i przyjął zaproszenie do debaty. On także jest zdania, że jeśli TVP chce debaty, to może przyłączyć się do tej, którą organizuje TVN.
– Wezmę udział w tej debacie i oczywiście zwracam się do pana prezydenta. Ja pojawiłem się w TVP, mimo że spodziewałem się jak ta debata będzie wyglądać. Główny zarzut do debaty w TVP jest jeden, tematy zastępcze. Dzisiaj musimy zorganizować debatę, w której będziemy rozmawiać o prawdziwych problemach – dodał Trzaskowski.
Stanowisku kandydata KO trudno się dziwić. Przy ostatniej debacie organizowanej przez TVP wiele wskazuje na to, że Andrzej Duda jako jedyny znał pytania przed programem.
Czytaj także: Ujawniono zastanawiający zbieg okoliczności. Teraz już chyba jest jasne, czy Duda znał pytania
źródło: polsatnews.pl