O tym, jak bardzo niebezpieczny jest wirus SARS-CoV-2, przekonali się goście, którzy bawili się na weselu w Nawojowej koło Nowego Sącza. Jeden z nich był zakażony. Po imprezie okazało się, że ponad 40 gości oraz osób, które miały z nimi kontakt, została zakażona, a 236 trafiło na kwarantannę. Wśród weselników był senator PiS Wiktor Durlak.
Na weselu w Nawojowej koło Nowego Sącza bawiło się ponad 100 osób. Nikt nie przypuszczał, że jedna z nich oprócz prezentu dla pary młodej przywiezie ze sobą także koronawirusa. W efekcie 20 gości weselnych i 21 osób, które miały z nimi kontakt, zostało zakażonych SARS-CoV-2. Trzy z nich przebywają w szpitalu.
Kolejne 236 osób – gości weselnych, członków ich rodzin oraz pracowników domu weselnego – trafiło na kwarantannę. Jak podaje "Fakt", wśród weselników był też senator PiS Wiktor Durlak. U niego jednak zabawa skończyła się szczęśliwie, bo przeprowadzone testy u niego i jego żony dały w obu przypadkach wynik negatywny.
Pacjentem zero weselnego ogniska koronawirusa był mieszkaniec Berestu pod Krynicą-Zdrojem. Trafił na kwarantannę, a wraz z nim 160 osób. Lokalny sanepid uspokaja, że ma wszystko pod kontrolą.
Przypomnijmy, że do podobnej sytuacji doszło po weselu w Kotfinie w gminie Gielniów w województwie mazowieckim. Jego uczestniczka niedługo po imprezie trafiła do szpitala z objawami covid-19. To osoba, która mieszka w sąsiednim pow. opoczyńskim, podobnie jak i para młodych oraz blisko 100 gości weselnych. U 13 z nich wykryto koronawirusa.
Ale na tym nie koniec konsekwencji feralnego wesela. Sala weselna w Kotfinie została zamknięta, a w okolicy pojawiło się nowe ognisko wirusa. Ponadto z powodu SARS-CoV-2 w oddalonym o 7 km Gielniowie odwołano egzamin 8-klasisty.