Nie żyje 41-letni aktor. Przez kilka miesięcy walczył o życie po zakażeniu koronawirusem
redakcja naTemat
06 lipca 2020, 10:18·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 06 lipca 2020, 10:18
Zmarł Nick Cordero, kanadyjski aktor, który znany był z występów na Broadwayu. 41-latek kilka miesięcy temu zakaził się koronawirusem. Niestety pojawiły się powikłania – mężczyźnie amputowano nogę, czekał również na przeszczep płuc.
Reklama.
Aktor Nick Cordero pod koniec marca zakaził się koronawirusem i trafił do szpitala w Los Angeles. Pojawiły się poważne komplikacje – mężczyźnie amputowano nogę. Jego żona Amanda Kloots kilka dni temu poinformowała, że konieczny będzie również przeszczep płuc.
W poniedziałek Kloots ogłosiła jednak na Instagramie, że jej mąż zmarł po kilku miesiącach walki o życie. "Bóg ma teraz w niebie kolejnego anioła. Mój ukochany mąż odszedł. Był otoczony kochającą rodziną, śpiewał i modlił się, odchodząc z tego świata" – napisała zrozpaczona kobieta. 41-latek osierocił rocznego synka.
Cordero był kanadyjskim aktorem, który zyskał popularność swoimi musicalowymi występami na Broadwayu. Za swoją rolę w musicalu "Bullets Over Broadway" był nominowany do nagrody Tony. Występował również w serialach ("Queer as Folk", "Prawo i porządek") i filmach ("Inside Game", "Mob Town").