Daniel Martyniuk usłyszał wyrok. "Chciałem wszystkich przeprosić za swoje zachowanie"
redakcja naTemat
11 lipca 2020, 16:25·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 11 lipca 2020, 16:25
Syn Zenka Martyniuka, Daniel w miniony piątek usłyszał wyrok. Za posiadanie narkotyków groziły mu nawet trzy lata więzienia, ale sąd był dla niego łaskawy. Jak podaje "Fakt". skończyło się na karze w zawieszeniu i pracach społecznych.
Reklama.
Daniel Martyniuk był oskarżony o posiadanie narkotyków. Mężczyzna przyznał się do popełnionego czynu i przeprosił swoich bliskich. Prokurator zaproponowała także, żeby oprócz kary w zawieszeniu i prac społecznych w wyroku znalazł się jeszcze jeden punkt. Chodzi o to, żeby młody Martyniuk powstrzymał się od używania substancji odurzających. Mężczyzna przystał na to.
– To żaden problem. Chciałem wszystkich przeprosić za swoje zachowanie i zobowiązać się do nieużywania narkotyków, nawet jeśli byłaby to marihuana. Bardzo żałuję i chcę mieć jak najszybciej wszystko zakończone – mówił w sądzie Daniel Martyniuk, którego cytuje "Fakt".
Sąd wziął pod uwagę słowa Martyniuka i ogłosił łagodniejszy wyrok, ponieważ 31-latkowi groziły trzy lata pozbawienia wolności. Skończyło się więc na 5 miesiącach ograniczenia wolności, 20 godzinach prac społecznych na rzecz społeczności lokalnej oraz zapłacie kosztów sądowych. Daniel Martyniuk ma się także powstrzymać od zażywania narkotyków.
Przypomnijmy, że Daniel Martyniuk miał już za sobą parę epizodów związanych z łamaniem prawa. W maju tego roku 31-latek trafił do aresztu po tym, jak usłyszał zarzut popełnienia trzech przestępstw dotyczących jeżdżenia samochodem bez prawa jazdy. Sąd, w obawie przed matactwem procesowym, zastosował wtedy tymczasowy środek zapobiegawczy. Mężczyzna jednak długo nie zabawił w areszcie, bo rodzina wpłaciła za niego kaucję.