Do rana wiele może się jeszcze zmienić, ale pierwsze sondażowe wyniki wyborów mało kogo pozostawiły obojętnym. Chwilę po ich ogłoszeniu zapytaliśmy Polaków na ulicach Warszawy, czy tego się spodziewali i czy tego oczekiwali.
Jedni się cieszyli, inni używali niecenzuralnych słów, część osób wolała nie komentować, bo, jak zaznaczali, ich reakcja byłaby zbyt "wymowna", a jeszcze inni woleli poczekać do rana, bo mają nadzieję na zmianę.