Sędzia Wojciech Hermeliński nie ma wątpliwości, że liczba protestów z powodu m.in. niedostarczenia pakietów wyborczych może być duża. Były szef PKW zauważył w rozmowie z Onetem, że jeśli Sąd Najwyższy nie rozpatrzy ich na czas, trzeba będzie powtórzyć wybory prezydenckie.
Wojciech Hermeliński odniósł się do problemów Polaków mieszkających za granicą, którzy nie otrzymali pakietów wyborczych. Chodzi także o osoby, które przed I turą udały się na wakacje, i po powrocie straciły szansę na oddanie głosu w swojej komisji wyborczej.
– Ten problem, jak czytam, dotyczył ok. 200 tys. osób. Pewnie część z nich wybrała się na wakacje przed pierwszą turą i dopisała się do spisu za pomocą ePUAP. Z tego co mówili ci wyborcy, w momencie kiedy składali wniosek o dopisanie się, nie było informacji o tym, że w drugiej turze będą musieli zagłosować w tym samym miejscu – mówił.
Czy wybory trzeba będzie powtórzyć?
Były szef PKW wyjaśnił, że w tej sytuacji może zostać złożonych wiele protestów wyborczych, a Sąd Najwyższy ma 21 dni na ich rozpatrzenie. – Prawdopodobnie będzie to tuż przed 6 sierpnia. Tego dnia mija kadencja obecnego prezydenta – wskazał Hermeliński.
A co w sytuacji, jeśli uchwała nie ukaże się przed 6 sierpnia? – Konstytucja ani kodeks wyborczy nie przewiduje takiej sytuacji. Natomiast opinie większości teoretyków prawa wyborczego mówią, że w takim wypadku wybory będzie trzeba powtórzyć – podkreślił sędzia.
Według drugiego sondażu late poll Ipsos frekwencja wyborcza w II turze wyniosła 67,9 proc, a Andrzej Duda wygrał z Rafałem Trzaskowskim z przewagą 51 proc. Warto zaznaczyć, że w chorwackim Splicie w nocy do polskiego konsulatu wciąż stała wielogodzinna kolejka. Podobnie było w komisjach zlokalizowanych nad Bałtykiem.