Jerzy Stuhr w ciężkim stanie w krakowskim szpitalu. Aktor trafił tam z podejrzeniem udaru mózgu
redakcja naTemat
13 lipca 2020, 20:49·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 13 lipca 2020, 20:49
Jerzy Stuhr trafił do szpitala w Krakowie z podejrzeniem udaru mózgu – podaje "Gazeta Wyborcza". Informacje te potwierdziła żona aktora.
Reklama.
Jerzy Stuhr spędzał weekend na Podhalu. Najpierw trafił do szpitala w Nowym Targu. W nocy z niedzieli na poniedziałek aktora przewieziono do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Według nieoficjalnych informacji "GW" w ciągu trzech dni ma być znany stan zdrowia artysty.
Aktor od lat ma problemy ze zdrowiem. W 2011 roku podjął leczenie ze względu na nowotwór krtani. Ale i zaangażował się w pomoc innym. W Krakowie wspólnie z żoną stworzył Centrum Psychoonkologii. Parę lat później Stuhr przeszedł zawał serca.
W zeszłym roku artysta zaangażował się w walkę ze smogiem. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy uwzględnił m.in. również jego żądania i zasądził na cele społeczne 20 tys. zł.
Jerzy Stuhr znany jest z wielu doskonałych kreacji filmowych i teatralnych. Grał m.in. w filmach Krzysztofa Kieślowskiego i Andrzeja Wajdy. Zajmuje się również reżyserią (m.in. "Historie miłosne").