
No ale wracając do nowej płyty – zdjęcie ze studia, które wrzuciłeś na swojego Instagrama, opatrzone było hasztagiem "oldschool". Rozumiem, że tym razem nie nagrywasz rzeczy szokująco awangardowej?
Jeżeli mówimy o tych białych, to odpowiedź brzmi: brytyjskich skazańców.
No tak, ale Oskar i Steez urodzili się w roku 1983, Paluch dwa lata później. To wciąż kolesie młodsi od ciebie o zaledwie parę lat, nie jakieś pacholęta…
Tak więc zataczamy koło, wracając do tematu, który poruszyliśmy na początku tej rozmowy: nowa płyta ma być na tyle awangardowa, żeby podjarały się nią dzieciaki, czy tak oldschoolowa, aby wróciła miłość twoich dawnych słuchaczy, którzy strzelili focha z powodu Monopolu?