Mateusz Morawiecki i Viktor Orban na porannej konferencji prasowej ogłosili wspólny sukces w negocjacjach nad unijnym budżetem na lata 2021-2027. Obaj premierzy podkreślali, że przyjęto ich postulaty i odrzucono kwestię powiązania praworządności z przyznawaniem dotacji UE. To ciekawe, bo co innego z kolei mówił kwadrans przed nimi szef RE Charles Michel.
– Cele, jakie mieliśmy jako Grupa Wyszehradzka zostały osiągnięte. Wynegocjowaliśmy to, co chcieliśmy – stwierdził podczas wtorkowej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki. Polski premier podkreślił, że chodzi mu przede wszystkim o połączenie praworządności ze środkami z budżetu UE.
– W porozumieniu nie ma bezpośredniego połączenia pomiędzy praworządnością a środkami budżetowymi. Kluczową kwestią jest bezpośredniość – powiedział Morawiecki.
Podobnego zdania był Viktor Orban. Stwierdził, że udało się Polsce i Węgrom osiągnąć wspólny sukces w negocjacjach i obronić honor oraz godność swoich krajów. – Nikt nie ma prawa nas edukować – podkreślał Orban i dodał, że powiązanie rządów prawa z funduszami zostało całkowicie odrzucone.
– Co więcej, jak uzgodniliśmy to ze służbami prawnymi, ten mechanizm, który ma być wypracowany, będzie jednocześnie podlegał walidacji Rady Europejskiej. Rada Europejska - jest to tam wyraźnie napisane - to jednomyślność. Bez zgody Węgier, bez zgody Polski, bez zgody Grupy Wyszehradzkiej nic się tutaj nie zadzieje – dopowiedział Morawiecki.
Michel: pierwszy budżet, w którym mowa o praworządności
– Wierzę, że to porozumienie będzie punktem zwrotnym w naszej historii. Po raz pierwszy nasz budżet będzie połączony z ochroną klimatu. Po raz pierwszy jednym z kryteriów będzie praworządność – powiedział Michel.
Można o tym także przeczytać w tekście podpisanego m.in. przez Morawieckiego i Orbana porozumienia. Jest w nim wyraźnie podkreślone, że "interesy finansowe Unii będą chronione zgodnie z zasadami ogólnymi zawartymi w Traktatach Unii, w szczególności zgodnie z wartościami określonymi w artykule 2 TUE. Rada Europejska podkreśla znaczenie ochrony interesów finansowych Unii. Rada Europejska podkreśla znaczenie poszanowania rządów prawa".
Dodano także, że będzie obowiązywał "system warunkowości" w ramach którego Komisja Europejska "zaproponuje środki na wypadek naruszenia" zasad przez dane państwo, które zostaną przyjęte przez Radę Europejską większością kwalifikowaną.
Morawiecki chwali Orbana i na odwrót
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji nie skąpił także pochwał pod adresem Viktora Orbana, któremu dziękował za wsparcie w negocjacjach i wspólny sukces Grupy Wyszehradzkiej. Premier Węgier nie był mu dłużny. Wychwalał Morawieckiego za jego talent negocjacyjny i podkreślał, że cieszy się, że "liderem Grupy Wyszehradzkiej jest tak zdolny minister finansów".
Orban zwrócił się także do Polaków. – Każdy chciałby być dziś Polakiem, widziałem dane, być Polakiem dziś rano jest rzeczą dobrą. Widzę Polskę daleko z przodu, z ogromną sumą. Mateusz nigdy tego nie powie, bo jest człowiekiem skromnym, ale odniósł wielki sukces. A udało się, bo Mateusz był dowódcą naszego zespołu, Grup Wyszehradzkiej. Dobrze jest być jego podkomendnym. Świetna robota – mówił premier Węgier.