18 terrorystów zginęło w operacji egipskiej armii. Po drugiej stronie śmierć poniosło dwóch wojskowych. Do zdarzenia doszło w północno-zachodniej części półwyspu Synaj. Władze w Kairze podają, że udało się zapobiec zamachowi terrorystycznemu.
REKLAMA
Do ataku doszło w miejscowości Bir al-Abd w pobliżu słonego jeziora Bardawil. Dżihadyści zaatakowali posterunek żandarmerii wojskowej. Wiadomo, że jeden z terrorystów miał na sobie kamizelkę z ładunkiem wybuchowym. Pozostali uczestnicy ataku osłaniali go.
W komunikacie egipskiej armii mowa jest o pościgu podjętym przez wojsko za dżihadystami. Podczas pościgu zniszczone zostały przez armię cztery pojazdy, spośród których trzy miały posłużyć jako samochody-pułapki. Później doszło do strzelaniny, "w wyniku której została wyeliminowana większość atakujących" – opisuje Reuters.
Rejon Synaju w Egipcie w ostatnich latach należy do szczególnie niebezpiecznych. Odkąd w 2013 r. od władzy został odsunięty prezydent Egiptu Mohammed Mursi wspierany przez Bractwo Muzułmańskie, regularnie dochodzi tu do zamachów terrorystycznych.
W maju egipska armia informowała, że "w niedawnych" operacjach na Półwyspie Synaj zginęło 15 wojskowych. Jednocześnie "zlikwidowano w nich też łącznie 126 osób zaangażowanych działalność terrorystyczną" – podawał rzecznik armii.
źródło: Reuters
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!