Jesienią mogą nas czekać kolejne wybory – podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Jak nieoficjalnie ustalili dziennikarze, powraca temat podziału województwa mazowieckiego. Projekt ustawy ma trafić do Sejmu jeszcze w lipcu.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jak ustalił "DGP", PiS bardzo spieszy się z zapowiadanym już wcześniej wydzieleniem stolicy i jej przedmieść z województwa mazowieckiego. To z kolei może doprowadzić do przeprowadzenia wyborów na terenie dwóch nowych województw.
– Musimy to przeprowadzić jeszcze w tym roku, bo idzie nowy budżet unijny, w ramach którego musimy zgłosić nie 16, ale 17 województw i ich regionalne programy operacyjne na lata 2021-2027 – powiedział gazecie anonimowo polityk PiS.
Projekt jest prawie gotowy i do końca lipca ma trafić do Sejmu. Posłowie mają zająć się nim w sierpniu, później ustawa prawdopodobnie trafi do Senatu. Jak mówi rozmówca "DGP", Sejm zająłby się poprawkami na początku września, tak, by już w listopadzie mogły odbyć się wybory.
Prezes PiS podział Mazowieckiego zapowiadał już w samorządowej kampanii wyborczej w 2019 r. Plan Kaczyńskiego zakłada, że nowe województwo składałoby się z Warszawy i przylegających powiatów, tzw. obwarzanka.
"DGP" podaje, że jest jedna różnica w porównaniu z poprzednim projektem. Wcześniej zakładano okres przejściowy, podczas którego funkcję marszałka województwa pełniłby prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a stołeczna rada pełniłaby funkcję sejmiku. W nowym projekcie okresu przejściowego nie ma, co musi oznaczać wybory jeszcze w 2020 r.